Forum Forum o psach rasy  Husky  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Nowy ,,niemądry" przepis
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum o psach rasy Husky Strona Główna -> Ogólnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anka
Admin
Admin



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:04, 26 Sty 2012    Temat postu:

Milenka napisał:
byłby dobry gdyby nie wiązał sią z zabijanie zwierząt! wiesz ile zwierząt już uśpili?

A wiesz ile szczeniaków zostaje utopionych/zakopanych żywcem/ zatłuczonych/ czy wyrzuconych po prostu na ulicę, jeśli się nie sprzedadzą?

Cytat:
nikt niie kupi ci psa za 2000 np. na wieś nie ma mowy,


Tyle psów w schroniskach i na ulicach... jeśli kogoś nie stać na rasowego psa, to wybór i tak jest dość duży...

Poza tym skąd Ty bierzesz te kwoty? Za 500 zł rasowego psa z metryką tez można kupić...

Cytat:
Dla mnie ten przepis to rzeź i tyle, nie dość że psy kradna to jeszcze zabijaja dla zabawy.


A co przepis o którym tutaj mowa, ma do zabijania i kradzieży psów?


Milenka napisał:


wiem że oddać można, no ale wiesz jaka ludzka głupota może być wielka Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes
np. szelki+pies, smycz+pies, obroża+pies -----> trzeba mieć nieźle w głowie żeby takie coś wystawiać.


Trzeba tez znać choć trochę przepisy...
Pies jako zwierzę nie jest RZECZĄ, więc nie może być gratisem do czegokolwiek...
Dlatego takie ogłoszenia też łamią prawo...


Yoga napisał:
No teraz to juz ludzie masowo beda psy oddawac a miejsc w schronisku jest tyle ile bylo(te w typie rasy pewnie zostana... gorzej beda mialy kundelki...).. wiec nie wiadomo czy zrobili lepiej czy raczej zaszkodzili tym przepisem... bo pomysleli tylko o tym by psow nie rozmnazac ale nie pomysleli ze nie ktorym matki sprzedanych szczeniakow beda zbedne... a tych suczek jest cale mnostwo....


Yoga - a myślisz, że po "wysłużeniu się", te suki mają dożywotni wikt i opierunek u psedohodowcy?
Tez są wyrzucane, zabijane, czy usypiane...

Nie rozumiecie, że ustawa ta - choć nie idealna - stanowi pewną podwalinę do tego, by tych suk, które rodzą co cieczkę i zdychają potem pod płotem, po prostu nie było? Lub przynajmniej było ich mniej...



Milenka napisał:


to już przesada Sad rozumiem oddać za sam koszt utrzymania, np. ja będę miała rodowodowe kociaki (poczęte przed wprowadzeniem przepisu Smile ) i oddaje je tylko za koszty utrzymania i opieki weterynaryjnej.


Milenka napisał:
niestety rodowodu nie bo pozahodowlane Sad



To jakie one "rodowodowe"? Rolling Eyes



Milenka napisał:
A kotki miały kossztować 700 zł ale teraz tylko biore zwrot kosztów utrzymania, jedzenie wet i takie tam to będzie coś ok 300 zl. będę się starała zbierać wszystkie rachunki i pokwitowanie jbc. sam koszt wizyty u weta 50 zl i to jednej :/ wszystko drogie teraz jak jasna cholera Sad[


Już teraz zrozumiem, dlaczego tak Cię boli ten przepis... Laughing
Jak to mówią... "na złodzieju czapka gore"... Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anka dnia Czw 17:06, 26 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milenka
Gość






PostWysłany: Czw 20:36, 26 Sty 2012    Temat postu:

Nie dla tego boli, bo moge sprzedać za ile chce Razz I nikomu nic do tego Razz A jak ktoś będzie chciał to weźmie a jak nie to zostają u mnie Smile Nie moge z nimi tylko na żaden targ pojechać ani takie inne miejsce i stać tam... A wyżywienie i wet 5zł nie kosztuj, trzeba ze 3 razy pójść a to już jest 150 zł :/

Kwoty brałam ze stron z neta, a poza tym różne mi za psa oferowali (dorosego) to szczeniak droższy (i to na bank). A poza tym szczeniaka małego chciałam i pisałam do tej co ma tu hodowle za ile by mi sprzedała to odpisała że 2400

Chodzi mi tylko o to że nie zdajesz sobie sprawy ile psów jest w tej chwili bezdomnych, teraz topią , zakopują żywe psiaki. Wiesz ile ich teraz zatłuką?

Ustalają głupie przepisy to może teraz zarzycza sobie uśpienia wszystkich bez rodowodu i będzie wtedy oki. przynajmniej będą mieli pewność że nikt kundli nie rozmnaża.

A poza tym ludzie źle zrozumieli przepis i myślą że to jest zakaz w ogóle trzymania psów "kundelków" :/ Wiesz ile psów jest usypianych, zabijanych, wywożonych właśnie przez ten przepis? U mnie na wiosce 5 lata jakichś wilczurów,coś takiego...

A poza tym jakby mi zależało na sprzedaży to bym w poprzednie 2 cieczki suke dopuściła i bym sprzedawała za 800 Razz Ale tego jak widzisz nie zrobiłam Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil A szczeniaczki poszłyby jak świerze bułeczki Very Happy A jakbym kiedyś ją dopuściła i szczeniaki sobie ze 3 od niej zostawiła to też by mnie pokrzyczeli Question Exclamation Czy musze jeździć z nią po tych kretyńskich wystawach i hodowla zakładać?
Powrót do góry
mrówka




Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:09, 26 Sty 2012    Temat postu:

jak na mój gust, to tego forum nikt porządnie nie adminuje patrząc na kulturę niektórych rozmów, ale niech będzie- wypowiem się.

osobiście staram się zachować postawę umiarkowaną. zdrowy środek. uważam, że pomiędzy pseudohodowcami-producentami zwierząt, ktorzy trzymają je w nieludzkich i niezwierzecych warunkach, a pomiędzy hodowcami bioracymi grubą kasę za psa z 200% przebitką (i nie dyskutujmy tu co to gwarantuje)... że pomiędzy nimi jest akceptowalana przeze mnie grupa osób, ktore pasjonują się zwierzętami, kochają je i jeśli dopuszczają zdrową sukę o którą dbają z mądrze dobranym samcem, to dbają by szczenięta miały raj na ziemi.

i z takiego domu ja mam psa. bo własnie osobiscie mnie taka forma nie razi, aczkolwiek niestety u wlascicieli mamusi mojego psiaka zapokutowało myślenie, ze suka przynajmniej raz w zyciu musi mieć młode, no i to był ten jeden raz. nie popieram, ale cóż-stało się. na szczęście więcej było plusów.

a zatem szkoda, że przepis ten wymierzony jest przeciw takim własnie ludziom (to znaczy...nie czepiajmy sie faktu, ze zakazana jest sprzedaż, a nie rozmnażanie, bo każdy kto ma szczeniaki chce chociaż wyjść na zero).

dobrze natomiast, ze wymierzony jest w producentów, ktorzy mnożą psy na potęgę, a potem sprzedają po targowiskach albo po sąsiadach nieznających tematu.

odzywa sie we mnie taki mały radykał, ktory dobrze wie, że jesli ludziom nie zaciśnie się pętli na szyji to nie zmądrzeją. tak było z palaczami- trzeba było kategorycznego zakazu, bo tak to mało kto kapnął się, ze obok siedzi ktos kogo dym drażni. to trzeba zakazać i tyle. tak samo w tym wypadku- nie byliśmy w stanie powstrzymac się od produkowania psinek po stodołach i kartonach- to trzeba zakazać w ogóle. niestety. odpowiedzialność zbiorowa.

a z drugiej strony mój wewnętrzy anarchista wie, ze gdybym teraz albo za rok miala kupować psa, to szukałabym takiego samego miejsca, jak poprzednio. z wcześniej wymienionych względów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milenka
Gość






PostWysłany: Czw 23:01, 26 Sty 2012    Temat postu:

właśnie o to mniej więcej mi chodzi.

Są ludzie tacy że psy chowają tylko na szczeniaki i na sprzedaż, ale są i tacy co psinke dopuszczą z raz a pies ma lepsze nieraz warunki niż w jakiejś hodowli.

Tylko szkoda że teraz wyrzucają biedne psiska i giną pod samochodami Sad Kolega ma gołębie (łoooj ze 70 w tej chwili) i chciał sobie dokuppić jakąś inną oddmiane (taką jakąś z długim szerokim ogonem) to pojechał na targ (20 km ode mnie są organizowane targi zwierzęce dla rolników i takich tam czyli krowy, kurczaczki, konie itd) a tam puustka kompletna Sad Kupywałam sobie rybke (ostatnia zdechła ze starości)to jak w grudniu z 5 zł kosztowała to teraz 27 zł i dostałam rodowód hahahaha to taki śmiszny papierek gdzie pisze : hodowla koralowiec coś tam coś tam. Zawsze było tak że oddawało się zwierzeta za karme do zoomarketu a teraz mój chłopak poszedł oddać chomiki a baba do nie go że nie pożę pozahodowlanych przyjąć Shocked Shocked Shocked Już sie całkiem ludzią we łbie pop********o Evil or Very Mad

Jak dla mnie to mogli by wprowadzić przepis że jak ktoś psa wyżuca to znaleźć kto to mandat wpierdzielić i sie nauczy.

Ja w sumie to też wole sobie kupić psa o tak o a nie z hodowli, nie dość że drogo, a adopcyjny to też nie bardzo bo z moją nie usiedzi jeżeli go wcześniej nie znała (jak go nie znała to jakby jej misia ruszył to by zadusiła) a od szczeniaka to by się może przyzwyczaiła Smile
Powrót do góry
Anka
Admin
Admin



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:49, 27 Sty 2012    Temat postu:

Milenka - to, że piszesz w sposób dla mnie do do ogarnięcia jestem w stanie przyjąć... nie każdy jest mistrzem pióra... to, że robisz błędy takie, które przyprawiają mnie o niestrawność jestem w stanie przyjąć... nie każdy umie poprawnie pisać ( z czytaniem też masz problem, ale trudno)... ale nie rzucaj tutaj mięsem i staraj się prowadzić jako taki poziom dyskusji, bo z Twoimi "argumentami" nie da się dyskutować, bo ręce opadają... Rolling Eyes

Za następny wypikany wulgaryzm dostaniesz ostrzeżenie...

Mrówka - w większości zgadzam się z Tobą... z jednym tylko nie mogę...
Piszesz, że nic nie szkodzi, jak ktoś dopuści raz sukę bez rodowodu, znajdzie szczeniakom dobre domy itd...
Zakładając, że suka urodzi 8 szczeniąt, z których 4 będą sukami, po dwóch latach ich właściciele mogą pomyśleć tak samo... załóżmy, że sytuacja się powtórzy, mamy już 16 suk... po dwóch latach to samo... mamy więc 128 szczeniaków po czterech latach...
Po sześciu będzie ich 1024! Z jednej suki...
Pewna jesteś, że wszystkie znają dobre domy?
Ja niestety nie jestem taką optymistką...
Te liczby, w połączeniu z liczbą psów w typie tej rasy w schroniskach dają do myślenia...
Nie każda hodowla psów jest dobra, ale każda pseudohodowla jest zła... bo powiększa pulę psów bez udokumentowanego pochodzenia, z której to puli duża część trafia do schronisk, na ulicę, jest dręczona...
Oczywiście, że trafiają się w schroniskach psy rodowodowe... ale jest ich ułamek procenta...


Milenka - psa rasowego można kupić za 8000zł... można też za 500zł... jak się chce, to się znajdzie...
Od tego mam rozum, żeby szukać takiej hodowli, która będzie spełniać moje wymagania...
Nikt tutaj nie mówi, że każda hodowla jest super i w żadnej nie robią przekrętów...
Ludzie to kombinatorzy - co zresztą i na tym forum widać wyraźnie - i jak mogą iść na łatwiznę, to idą...
Ja nie lubię chodzić na skróty, dlatego mam takiego psa, jakiego chciałam i nie dałam za niego 2000zł... Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anka dnia Pią 8:50, 27 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milenka
Gość






PostWysłany: Pią 9:50, 27 Sty 2012    Temat postu:

hehe dobre spytam się ojca jakie odnotowali statystyki zgłoszeń o psach do roku ubiegłego to zobaczysz co zrobił ten przepis i to nie są same huskie tylko normalne kundle (i to tylko w tym miesiącu) to ci napisze i zobaczysz

A co do tego twojego drzewka rozmnażania suk to tak samo mogą być to suki z hodowli, dopiero weszło (chyba teraz bo wcześniej nie miałam czegoś takiego na umowie) że psa hodowlanego jak się kupuje to w umowie zawarte jest że jest przymus kastracji do roku czasu ponieważ nie wydadzą do tego czasu metryki/rodowodu A skąd się wzięły takie pół rasowe? Taki w typie rasy? Co? Z kundelków? otóż nie przecież musiały zostać kiedyś wymieszane z rasowymi. A gdzie były te rasowe? otóż w hodowli. czyli to wszystko przez hodowców.

a wystawowego masz psa czy sportowego (szczurka)?
Powrót do góry
mrówka




Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:41, 27 Sty 2012    Temat postu:

ryzyko kolejnych rozmnażań jest wg mnie bardzo podobne w przypadku posiadaczy psa z hodowli i z nie-hodowli. rodowodowego szczeniaka też można gnębić, głodzić, przykuć do budy i rozmnażać co roku. ryzyko zdaje sie minimalizować fakt, że osoby, ktore płacą DUŻO za psa lepiej o niego dbają, a hodowcy, ktorzy DUŻO za psa sobie zyczą wybierają lepsze domy dla maluchów...

TEORETYCZNIE.

ale fakt-nie pomyslalam tak dokladnie o tym, ze siostrzyczki mojego Kofiego moga kiedyś tak jak ich mama "raz zaciążyć, bo tak trzeba"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Litwin




Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żary

PostWysłany: Pią 22:37, 27 Sty 2012    Temat postu:

PO co wy sie rozwodzicie nad statystykami rozmnożeń psów rasowych i nierasowych jezeli ten przepis nie udeża w hodowców psów rasowych , w normalnych hodowlach tylko w pseudo-hodowców , któże sprzedawali psy "podrabiane" bez rodowodów . Ten przepis nie mowi ze mozna sprzedawac psy rasowe a te nierasowe nie , tylko ze mozna sprzedawac psy , czy tam inne zwierzeta jedynie z zarejestrowanych hodowli , a zwierzeta maja miec rodowod , metryke i takie tam . Zrozumcie dobrze to prawo to je bardziej zaakceptujecie . Co z tego ze macie rasowe kotki do sprzedaży skoro nie maja rodowodu a hodowla nie jest do konca legalna . Jezeli dopuszczach kotke tylko zeby jej ulżyć to graj "fer" i nie zarabiaj na tym . Oddaj te kotki za darmo albo dogadzaj kotce inaczej Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milenka
Gość






PostWysłany: Sob 8:17, 28 Sty 2012    Temat postu:

to nie jest tak że nie można rozmnażać ten przepis obejmuje tylko fakt że nie można rozmnażać dla własnej korzyści, a ja np. z kotów nie mam korzyści tylko jeszcze na minusie. rachunki wszystkie bedę zbierać, faktury itd. a to są koszta niesamowite.

Ojciec zrobił porządek z tą suką co ją przy pierwszej cieczce dopuścili (pisałam tam kiedyś o niej) to i o przepisie tez wie i wie kiedy ma interweniować i mandaty wpierdzielać. Powiedział że zaczyna się od upomnień, mandatów, do 2 lat w zawieszeniu. Jemu poprostu ręce opadają od tego przepisu. Kundelek lata po drodze i chmara psów za nią to już ludzie dzwonią że jakiś dziadziuś pieski rozmnaża i żeby zrobić z tym poządek. A to nie o to chodzi. Nie można poprostu wziąść za zwierze więcej niż koszty wychowania.

Było multum wezwań o utopieniach, zakopaniach, wyrzuceniach i nawet coraz większa liczba znęcania się nad zwierzętami.

Wiecie jak taki kolo psa trenował żeby walki go nauczyć i agresywności? Zbierał koty z okolicy (byle jakie) i wpuszczał do dużego kojca i psa razem z nimi a potem pies ćwiczył na nich zębami.

Koło szkoły w noc dyskoteki do dzieci z podstawówki przyszedł facet z nożem i obciętą głową psa, cały we krwi, powiedział poten na komisariacie że suka się ciokała i nie chciał mieć problemów ----->zryta ostro głowa.

Kilka dni temu zaginął mi kocur, chodził tylko u mnie koło domu i nieraz na stawy to tata znalazł go powieszonego w lesie.

W tym momencie toczy się sprawa człowieka który spalił psy w piecu.

A to tylko wydarzenia ze stycznia. Jak tata pójdzie w poniedziałek do pracy to zobaczę czy może udostępnić te dane czy nie. To napisze ale to są straszne liczby, psów w tym miesiącu to założę się że zginęło więcej niż przez cały tamten rok.
Powrót do góry
Litwin




Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żary

PostWysłany: Sob 13:25, 28 Sty 2012    Temat postu:

NO tak i to jest straszne ok . Ale to nie jest wina przepisu tylko glupoty i bestialstwa ludzi . Źle to zabrzmi ale wole zeby Ci ludzie pozbyli sie teraz tych zwierząt niż rozmnażali je ciagle i pastwili sie nad nimi . Wkoncu sie cos ruszyło w Polsce w sprawie zwierzat to i reakcja jest dośc gwałtowna , ale to minie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milenka
Gość






PostWysłany: Sob 17:03, 28 Sty 2012    Temat postu:

Potwierdzam że to głupota, ale częściej zabijane są psy niż suki. Suki zazwyczaj są topione lub zabijane zaraz po porodzie.

Ludzie w tej chwili robią sobie worki treningowe ze zwierząt i to nie ma znaczenia, pochodzi z hodowli czy nie. Dlatego właśnie podejrzane miejsca pobytu psów sprawdzamy. Każdy niepokojący telefon trzeba sprawdzić, ale nie wszystko przechodzi przez policje, np. policjant nie będzie biegał po wsi i łapał bezpańskiego psa Very Happy
Powrót do góry
Anka
Admin
Admin



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:48, 31 Sty 2012    Temat postu:

Milenka napisał:


A co do tego twojego drzewka rozmnażania suk to tak samo mogą być to suki z hodowli, dopiero weszło (chyba teraz bo wcześniej nie miałam czegoś takiego na umowie) że psa hodowlanego jak się kupuje to w umowie zawarte jest że jest przymus kastracji do roku czasu ponieważ nie wydadzą do tego czasu metryki/rodowodu A skąd się wzięły takie pół rasowe? Taki w typie rasy? Co? Z kundelków? otóż nie przecież musiały zostać kiedyś wymieszane z rasowymi. A gdzie były te rasowe? otóż w hodowli. czyli to wszystko przez hodowców.


Błąd... hodowca, to ktoś, kto hoduje psy... ja jestem właścicielem psa rasowego... jeśli go dopuszczę do suki, to jego potomstwo nie będzie rasowe, gdyż mój pies nie ma uprawnień hodowlanych... czyja więc będzie to wina? Hodowcy, czy nieodpowiedzialnego właściciela?


mrówka napisał:
ryzyko kolejnych rozmnażań jest wg mnie bardzo podobne w przypadku posiadaczy psa z hodowli i z nie-hodowli. rodowodowego szczeniaka też można gnębić, głodzić, przykuć do budy i rozmnażać co roku. ryzyko zdaje sie minimalizować fakt, że osoby, ktore płacą DUŻO za psa lepiej o niego dbają, a hodowcy, ktorzy DUŻO za psa sobie zyczą wybierają lepsze domy dla maluchów...

TEORETYCZNIE.


Oczywiście, że rasowego tez można dręczyć, ale fakt jest taki, że dręczonych, rasowych jest pewnie* kilka na kilka tysięcy tych nierasowych...

*osobiście nie znam ani jednego przypadku... nie osobiście również, bo nie słyszałam w żadnych mediach, czy od znajomych o dręczeniu psa rasowego...


Milenka napisał:


Było multum wezwań o utopieniach, zakopaniach, wyrzuceniach i nawet coraz większa liczba znęcania się nad zwierzętami.

Wiecie jak taki kolo psa trenował żeby walki go nauczyć i agresywności? Zbierał koty z okolicy (byle jakie) i wpuszczał do dużego kojca i psa razem z nimi a potem pies ćwiczył na nich zębami.

Koło szkoły w noc dyskoteki do dzieci z podstawówki przyszedł facet z nożem i obciętą głową psa, cały we krwi, powiedział poten na komisariacie że suka się ciokała i nie chciał mieć problemów ----->zryta ostro głowa.

Kilka dni temu zaginął mi kocur, chodził tylko u mnie koło domu i nieraz na stawy to tata znalazł go powieszonego w lesie.

W tym momencie toczy się sprawa człowieka który spalił psy w piecu.

A to tylko wydarzenia ze stycznia. Jak tata pójdzie w poniedziałek do pracy to zobaczę czy może udostępnić te dane czy nie. To napisze ale to są straszne liczby, psów w tym miesiącu to założę się że zginęło więcej niż przez cały tamten rok.


Poproś jeszcze tatę, żeby sprawdził ile z tych przypadków dotyczyło psów/kotów z udokumentowanym pochodzeniem...

Każdy z tych podanych przez Ciebie drastycznych przykładów dotyczy właśnie psów/kotów nierasowych...

Można więc teoretyzować, że rodowód nie jest żadnym zabezpieczeniem przed piekłem na ziemi, jednak prawda jest taka, że ofiarą debili padają przeważnie psy bez pochodzenia... i nie jest to wina ustawy, tylko głupoty ludzkiej...



Milenka napisał:
to nie jest tak że nie można rozmnażać ten przepis obejmuje tylko fakt że nie można rozmnażać dla własnej korzyści, a ja np. z kotów nie mam korzyści tylko jeszcze na minusie. rachunki wszystkie bede zbierać, faktury itd. a to są koszta niesamowite.


Nie do końca...

Cytat:
<Art. 10a.
1. Zabrania się:
1) wprowadzania do obrotu zwierząt domowych na targowiskach, targach
i giełdach;
2) prowadzenia targowisk, targów i giełd ze sprzedażą zwierząt domowych;
3) wprowadzania do obrotu psów i kotów poza miejscami ich chowu lub
hodowli.
2. Zabrania się rozmnażania psów i kotów w celach handlowych.
3. Zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania
umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna.
4. Zakaz, o którym mowa w ust. 3, nie dotyczy terenu prywatnego, jeżeli teren
ten jest ogrodzony w sposób uniemożliwiający psu wyjście.
5. Zakaz, o którym mowa w ust. 1 pkt 3, nie dotyczy podmiotów prowadzących
schroniska dla zwierząt oraz organizacji społecznych, których statutowym
celem działania jest ochrona zwierząt.
6. Zakaz, o którym mowa w ust. 2, nie dotyczy hodowli zwierząt zarejestrowanych
w ogólnokrajowych organizacjach społecznych, których statutowym
celem jest działalność związana z hodowlą rasowych psów i kotów.


Skoro dopuszczasz psa, czy kota, to ponosisz odpowiedzialność za niego i jego potomstwo.. także finansową... nie ma czegoś takiego - "oddam za koszty utrzymania"...

Nie masz hodowli, więc nie możesz rozmnażać psów/kotów...
Chyba, że oddasz je za darmo... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milenka
Gość






PostWysłany: Wto 16:18, 31 Sty 2012    Temat postu:

Cytat:
Skoro dopuszczasz psa, czy kota, to ponosisz odpowiedzialność za niego i jego potomstwo.. także finansową... nie ma czegoś takiego - "oddam za koszty utrzymania"...


błąd jest i dopuszcza się dopisek do oddam : za zwrot kosztów utrzymania. nie ma za to kary. Właściciele ma prawo żądać zwrot kosztów utrzymania. teraz uznawana jest sprzedaż psów taka jak:
sprzedam obroże cena 300 zł + piesek gratis. Jest to uznawane i zostało zaakceptowane i nie ma za to żadnej kary.

Cytat:
Nie masz hodowli, więc nie możesz rozmnażać psów/kotów...
Chyba, że oddasz je za darmo... Wink


można rozmnażać ale nie dla korzyści


Cytat:
Błąd... hodowca, to ktoś, kto hoduje psy... ja jestem właścicielem psa rasowego... jeśli go dopuszczę do suki, to jego potomstwo nie będzie rasowe, gdyż mój pies nie ma uprawnień hodowlanych... czyja więc będzie to wina? Hodowcy, czy nieodpowiedzialnego właściciela?


nie ma teraz możliwości rozmnożenia psa z hodowli ponieważ teraz dostajesz umowę w której masz punkt: zakupione zwierze przed ukończeniem roku musi zostać poddane zabiegowi kastracji

Cytat:
Można więc teoretyzować, że rodowód nie jest żadnym zabezpieczeniem przed piekłem na ziemi, jednak prawda jest taka, że ofiarą debili padają przeważnie psy bez pochodzenia... i nie jest to wina ustawy, tylko głupoty ludzkiej...


znowu błąd rośnie liczba uprowadzeń psów spod marketów, wolno biegających, bez opieki typu amstaff, pitbull, owczarek nimiecki (te najczęściej) psy są traktowane jako worki treningowe w lasach, opuszczonych budynkach dla wytrenowania innych psów.

Psy typu york, pekińczyk, idt. są zawijane w celach sprzedaży dalej, lub jeżeli nagroda jest wysoka są oddawane.




w tej chwili ten przepis jest tak do obejścia że jakby go nie było. A np. jeżeli ktoś przychodzi i gada że nie wolno rozmnażać, katuje że zgłosi na policje, i nie daje spokoju, taka osoba zostaje ukarana upomnieniem . Skończyło się już dzwonienie z tekstem : panie mój sąsiad psy rozmnaża. takie zachowanie traktowane jest jako naruszenie prywatności.
Powrót do góry
Anka
Admin
Admin



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:51, 31 Sty 2012    Temat postu:

Milenka napisał:
Cytat:
Skoro dopuszczasz psa, czy kota, to ponosisz odpowiedzialność za niego i jego potomstwo.. także finansową... nie ma czegoś takiego - "oddam za koszty utrzymania"...


błąd jest i dopuszcza się dopisek do oddam : za zwrot kosztów utrzymania. nie ma za to kary. Właściciele ma prawo żądać zwrot kosztów utrzymania. teraz uznawana jest sprzedaż psów taka jak:
sprzedam obroże cena 300 zł + piesek gratis. Jest to uznawane i zostało zaakceptowane i nie ma za to żadnej kary.



Bzdura...
Gratis możesz dodać jakąś rzecz do sprzedawanego artykułu...
Zwierzę w/g ustawy nie jest rzeczą, więc nie może być gratisem...

Nie znajdę teraz na szybko gdzie dokładnie jest to określone... ja będę mieć chwilę to poszukam...






Cytat:
Cytat:
Nie masz hodowli, więc nie możesz rozmnażać psów/kotów...
Chyba, że oddasz je za darmo... Wink


można rozmnażać ale nie dla korzyści


Napisałam... "chyba, że oddasz je za darmo"...


Cytat:
Cytat:
Błąd... hodowca, to ktoś, kto hoduje psy... ja jestem właścicielem psa rasowego... jeśli go dopuszczę do suki, to jego potomstwo nie będzie rasowe, gdyż mój pies nie ma uprawnień hodowlanych... czyja więc będzie to wina? Hodowcy, czy nieodpowiedzialnego właściciela?


nie ma teraz możliwości rozmnożenia psa z hodowli ponieważ teraz dostajesz umowę w której masz punkt: zakupione zwierze przed ukończeniem roku musi zostać poddane zabiegowi kastracji


Pokaż, gdzie w regulaminie ZKwP jest taki zapis, lub wklej taką ustawę...

Cytat:
Cytat:
Można więc teoretyzować, że rodowód nie jest żadnym zabezpieczeniem przed piekłem na ziemi, jednak prawda jest taka, że ofiarą debili padają przeważnie psy bez pochodzenia... i nie jest to wina ustawy, tylko głupoty ludzkiej...


znowu błąd rośnie liczba uprowadzeń psów spod marketów, wolno biegających, bez opieki typu amstaff, pitbull, owczarek nimiecki (te najczęściej) psy są traktowane jako worki treningowe w lasach, opuszczonych budynkach dla wytrenowania innych psów.

Psy typu york, pekińczyk, idt. są zawijane w celach sprzedaży dalej, lub jeżeli nagroda jest wysoka są oddawane.


Ty chyba dalej nie rozumiesz, co znaczy określenie "pies rasowy"... Rolling Eyes
Poza tym piszesz od rzeczy... na moje argumenty przytaczasz własne, tyle, że zupełnie z innej beczki...

Psy były i będą kradzione...
Te wyglądające na rasowe do dalszego obrotu, a kundelki jako mięso dla psów biorących udział w walkach (skądinąd również nielegalnych).
Co tutaj ma do rzeczy rasowy, czy nie?
Może tylko tyle, że rasowe psy kupują z reguły ludzie odpowiedzialni... po głębszych przemyśleniach, czy dana rasa mi pasuje, po dłuższym szukaniu dobrej hodowli... jednym słowem tacy, którzy mają poukładane w głowie i którzy nie zostawią psa pod sklepem, bo mają wyobraźnię... i wiedzą co może się stać...
Ja pisze o właścicielach psów nierasowych, znęcających się nad nimi, a Ty o kradzieżach spod sklepu... Rolling Eyes...
Nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania... Rolling Eyes




Cytat:
w tej chwili ten przepis jest tak do obejścia że jakby go nie było. A np. jeżeli ktoś przychodzi i gada że nie wolno rozmnażać, katuje że zgłosi na policje, i nie daje spokoju, taka osoba zostaje ukarana upomnieniem . Skończyło się już dzwonienie z tekstem : panie mój sąsiad psy rozmnaża. takie zachowanie traktowane jest jako naruszenie prywatności.


Też nie masz racji...
Nękanie (a nie jak piszesz naruszanie prywatności) to zupełnie coś innego...
Zgłosić naruszenie przepisów może każda osoba pełnoletnia...
A zgłasza się na policję, a nie do naruszającego owe przepisy...
I zgłaszać mogę tyle razy ile mi się podoba, a policja ma obowiązek za każdym razem sprawdzić i powiadomić mnie o tym... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milenka
Gość






PostWysłany: Wto 17:22, 31 Sty 2012    Temat postu:

Cytat:
Pokaż, gdzie w regulaminie ZKwP jest taki zapis, lub wklej taką ustawę...


daj pocztę to ci prześle skan umowy Smile a skan chcesz czy może lepiej ci wysłać wersje w wordzie taka jaka dostałam od hodowcy na wzór? mi tam obojętne to jak chcesz Very Happy wyślij mi poczte na priv

Cytat:
I zgłaszać mogę tyle razy ile mi się podoba, a policja ma obowiązek za każdym razem sprawdzić i powiadomić mnie o tym... Wink


raz góra 2 sprawdzą i jak wszystko będzie oki to ty za to odpowiadasz. właściciel psa ma prawo w takim przypadku oskarżyć kogoś kto wcibia nos w to co nie powinien (np. czepia się czegoś czego nie ma) o nękanie Smile
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum o psach rasy Husky Strona Główna -> Ogólnie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin