Forum Forum o psach rasy  Husky  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wycie po wyjsciu z mieszkania .
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o psach rasy Husky Strona Główna -> Ogólnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litwin




Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żary

PostWysłany: Wto 22:17, 04 Paź 2011    Temat postu: Wycie po wyjsciu z mieszkania .

Hey !
Mam ostatnio spory problem z moim huskym , gdyz jak tylko zamknę drzwi mieszkania i zdążę zejść na dół klatki słyszę jak zaczyna wyć . Nie wiem ile czasu tak wyje gdyz nie stałem i nie słuchałem , ale chce temu jakos zapobiegac . Znacie jakieś sposoby ? Dodam ze włączone radio nie pomaga . Nie gryzie jakoś przesadnie niczego , chyba ze zostawie gazetę na wierzchu Smile Pomóżcie .
P.S. Pies ma 1,5 roku . Problem jest też wtedy gdy ja wyjdę z domu a zostanie dziewczyna , wtedy pies piszczy i kręci się . Czy może być aż tak do mnie przywiązany ? Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yoga
Mod
Mod



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Śro 9:23, 05 Paź 2011    Temat postu:

Mogę Cię jedynie pocieszyc tym ze mam to samo:P
Moja dodatkowo wali w drzwi i wyje tak ze pol miasta ja chyba slyszy;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mrówka




Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:12, 06 Paź 2011    Temat postu:

to macie niezłą tragedię. yoga, u ciebie z tego co pamiętam sprawa sięga na tyle głęboko, że psina śpi z tobą w jednym pokoju i towarzyszy ci podczas kąpieli. (jeśli pomyliłam osoby, to wybacz).
jeśli taka sytuacja (albo podobna) ma miejsce u ciebie litwin, to rzecz jest jasna. pies nie chodzi na spacer z nikim innym tylko z tobą, gapi sie na ciebie nonstop, nie ma wyznaczonego terytorium TYLKO dla ciebie i inne tego typu - jest od ciebie nie tyle uzależniony, co... hm. uważa cię za członka stada, to niewątpliwe. i znana jest mi dośc dobrze teoria, ktora mowi, ze kiedy to pies rządzi tobą (gdy to on jest wyżej w hierarchi niż ty), to po twoim wyjsciu z domu przywołuje cię. tymbardziej jst to widoczne w momencie, gdy pies zostaje z twoją dziewczyną we wlasnym domu. to nie do pomyślenia.

pies ma półtora roku. to dośc dużo. jak był mały nauczyl sie zostawac sam? problem pojawił się dopiero teraz? co robileś wcześniej w tej kwestii?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Litwin




Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żary

PostWysłany: Czw 18:30, 06 Paź 2011    Temat postu:

nie wiem co działo sie z nim wczesniej gdyz jak do mnie "przyszedł" to miał około roku . Nieuwazam zeby był wyzej w jakiejkolwiek hierarchi gdyz wykonuje moje polecenia bez problemu . Nie ma tez kłopotu zeby zaakceptował kogos innego , nie rywalizuje w tej kwestii . MOja dziewczyna opiekuje sie nim tak samo jak ja gdyz mieszkamy razem . Według Twojej sugestii musiałby uwazac ja nad soba w hierarchi . Ciągnie sie to odkąd go mam , a zmieniłem w tym czasie mieszkanie i nic

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ty$ka
Mod
Mod



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:30, 06 Paź 2011    Temat postu:

Psy nie dominują ludzi Laughing

Popracuj nad zostawaniem w samotności - widocznie cierpi pies na lęk separacyjny Wink W najbliższym czasie rozwinę swą myśl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mrówka




Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:23, 07 Paź 2011    Temat postu:

psy nie dominują nad ludźmi? no ciekawe stwierdzenie. raczej nie na ten wątek. pomożmy lepiej koleżce.
jest pare cwiczeń na "wychodzenie z domu". opisze ci tylko te, z ktorych sama korzystałam
1) równolegle z poniższymi pies zostaje na noc sam w korytarzu, gdzie spi (ja zamykam drzwi od sypialni) aczkolwiek spanie w samotnosci też odbywało się stopniowo. powoli z nocy na noc kladlismy psa coraz dalej od łóżka aż dowędrował do korytrza, a wiec lezy na scianą i nawet, gdy ma mozliwosc wejsc do sypialni, to i tak zazwyczaj spi u siebie.
2) podobnie w ciagu dnia- zamykam łazienkę i nie pozwalam by wchodził. to samo z innymi pomieszczeniami. pies uczy sie zostawać sam w pomieszczeniu. nie wychodzisz stamtąd gdy piszczy i ujada. tzn- nie wychodzisz po to by go pocieszyć. jeśli wyje zbyt długo jak dla ciebie, to poprostu wychodzisz "jakgdyby nigdy nic" przechodzisz obok psa i dalej robisz swoje.
3) na wychodzenie z domu obecnie decyduję tylko wtedy, gdy pies jest chociaż lekko zmęczony po spacerze. wtedy po moim wyjściu zazwyczaj odpoczywa leżąc. zaczęłam od wyjscia na klatkę schodową na 5 minut. wychodzac nie żegnasz psa, nie wydajesz komendy. chodzi o to by pies nie traktował pozostania w samotnosci jako wyzwania. wracasz, witasz psa niezbyt wylewnie, rozbierasz sie, robisz swoje. ignorujesz ekscytację. potem czas ten wydłużasz do 10 minut, potem do 20 itd, aż do godziny (mi tyle udalo sie wysiedziec na klatce). siedze tam by slyszec, jak zachowuje sie pies. czy jego wycie brzmi jak złość, strach, smutek. jesli znasz swojego psa, to najprwdopodobniej to rozpoznasz. to ważne by wiedziec z czym pies ma problem.
4) ta sama taktyka przy wychodzeniu "na dobre" (bo w końcu ile mozna siedziec na klatce?). ja na poczatku zostawialam dyktafon by potem odsluchac czy był spokój. mozna tez zostawic psu coś do zabawy (ja daje kostke lub nową zabawke).
5) pies zostaje sam w korytarzu, gdzie jest jego miejsce (tam ma poslanie i śpi wlasnie tam) to wazne by był do tego miejsca przyzwyczajony. jesli ma dla siebie swoje mieszkanie, to spoko. nie ma co go zamykać w przedpokoju, bo sie sfrustruje, ze nie może połazić, skoro zawsze to robi.
* gdzieś to też wyczytałam i zastosowalam może ze 3 razy, wiec nie wiem czy to akurat miało wpływ, ale jesli pies źle reaguje już w momencie, gdy sie szykujesz to wyjscia, to: ubierasz buty, kurtke itd wszystko do wyjscia i siadasz sobie np do kompa, na kanapie czytasz gazete. pies wtedy nie kojarzy twojego szykowania sie od razu z wyjsciem. mozesz po wyszykowaniu sie pobawic sie z nim troche, a potem rozebrac i wrocic do swoich zajęc bez wychodzenia. ale brzmi to troche teatralnie dlatwgo podchodze do tego akurat cwiczenia z przymruzeniem oka.

techniki stosowalam u szczeniaka, ale mysle, ze przyjmą się też u dorosłego psa. z resza 1,5 roku to nie tak znowu dużo. zajeło mi to okolo 2 tygodni. poswiecilam na to cały wolny czas (tzn w czasie wakacji, gdy nie mialam zadnych innych zajęć). szczerze mowiac wydaje mi sie, ze moze być ciężko tak w ciagu roku, gdy chcąc niechcąc wychodzisz np do pracy rano i wracasz wieczorem. a to trzeba robić stopniowo... ale moze znajdziesz taki czas.

powodzenia. pomoglam?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mrówka dnia Pią 8:34, 07 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ty$ka
Mod
Mod



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:32, 07 Paź 2011    Temat postu:

Powiem inaczej: dominacja istnieje... ale... to, o czym piszesz... to nie jest dominacja psów... lecz wychowanie psa, pokazanie mu zasad jakie obowiązują w Twoim domu Wink. I jasne, jeśli pies ma zasady i je wykonuje to nad nim "dominujemy", ale jeśli tego nie robi to nie znaczy, że on chce nas zdominować... lecz, że nie wie/boi się co chcesz mu przekazać Wink.
Akurat na temat dominacji mam sporo wiedzy i artykułów, ba! rozmawiałam z cenionymi behawiorystami na ten temat Wink

Radzę Koleżance poczytać:
*[link widoczny dla zalogowanych]
*TO <<click>>
*[link widoczny dla zalogowanych]
* TO RÓWNIEŻ <<click>>
*A w szczególności TEN LINK <<click>>
*[link widoczny dla zalogowanych]


A na pewno się rozjaśni w czym tkwi sedno dominacji Wink. Jeśli nie... mogę podesłać Ci jeszcze całe mnóstwo artykułów, które mam zapisane Smile

^^^^^^^^^^
Natomiast Litwin ma do czynienia z lękiem separacyjnym...
Miałam poopisywać w czym rzecz, ale brak mi czasu - wpadłam tylko na chwilę. Rady Koleżanki wyżej mogą pomóc, ale jeśli mamy do czynienia z prawdziwym syndromem separacyjnym to nie przyniosą efektu Smile. Jednak warto spróbować.
Natomiast ja podesyłam tylko lekturkę do poczytania:
*[link widoczny dla zalogowanych]
*[link widoczny dla zalogowanych]
*[link widoczny dla zalogowanych]
*LINK I
*LINK II
*LINK III
*[link widoczny dla zalogowanych]
*TUTAJ TEŻ MOŻESZ ZNALEŹĆ PORADY DOT. TWOICH PROBLEMÓW
*CO PRAWDA NIE MASZ SZCZENIAKA, ALE MOŻE CI POMÓC

Jeśli przeczytasz wszystkie linki, ale nadal nie będziesz wiedział co i jak to napisz czego nie rozumiesz... wtedy Ci spróbuję pomóc Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ty$ka dnia Pią 17:42, 07 Paź 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Litwin




Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żary

PostWysłany: Pią 19:57, 07 Paź 2011    Temat postu:

Wszystko fajnie i postaram sie dostosowac do rad z linków . Problem bedzie polegał jedynie na tym ze w moim mieszkaniu oprócz lazienki nie ma drzwi Smile na 30 m kwadratowych mamy nieiwelkie pole do popisu ale bedziemy probować Smile dzieki za rady Smile Tak a pro po to czy straż miejska moze mi wlepic mandat za to ze pies wyje pod moja nieobecność ??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ty$ka
Mod
Mod



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:10, 07 Paź 2011    Temat postu:

Jeśli sąsiedzi będą się skarżyć to SM może Ci wlepić mandat...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yoga
Mod
Mod



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Sob 13:30, 08 Paź 2011    Temat postu:

mrówka napisał:
to macie niezłą tragedię. yoga, u ciebie z tego co pamiętam sprawa sięga na tyle głęboko, że psina śpi z tobą w jednym pokoju i towarzyszy ci podczas kąpieli. (jeśli pomyliłam osoby, to wybacz).


Nie pomylilas:) moj pies jest ze mna bardzo zwiazany ale radzimy sobie z tym ze poprostu traktujemy ja w specyficzny sposob ... Duzo do niej mowimy, nagradzamy i ewenualnie karzemy(bez przemocy) kiedy zrobi cos co nam sie nie podoba... Odkad jestesmy malzenstwem nie zostaje sama(prawie 2 lata) ewentualnie kiedy jest taka potrzeba zawiozimy ja do rodzicow i sobie szaleje na podrowku...Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mrówka




Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:49, 09 Paź 2011    Temat postu:

nie ma znaczenia czy mieszkasz na 30u, czy 90u metrach. wystarczy, ze pies ma swój kąt i ma gdzie sie podziać podczas twojej nieobecności, bycia w łazience, spania, jedzenia obiadu, przytualnia sie z ukochaną itp.

a co do mandatu... szczerze mówiąc, mimo, że sama mam psiaka (czyli potencjalnego wyjca) chcialabym, by straż miejska interweniowała, gdy pies wyje, szczeka lub jest agresywny. mnóstwo włascicieli ma głęboko w dupie, że ktoś np ma małe dziecko, ktore budzi sie przy kazdym wyjsciu w wózku na spacer, bo jego pimpek ujada, kiedy slyszy obracające się koła (to u mnie). i mnostwo wlascicieli ma w dupie, że jego podwórkowy pchlarz obszczekuje każde przejeżdżające auto, podczas kiedy ty masz okno na jego budę i w nocy masz to okno uchylone (to u rodzinki).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Litwin




Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żary

PostWysłany: Pon 17:13, 10 Paź 2011    Temat postu:

Pies ma swoj kąt ale to mu wcale nie przeszkadza zeby wyc gdy ja wyjde , zacząłem z nim terapie według porad , które tu dostałem i jestem ciekaw jakie bedą efekty Smile Przyznam sie ze nie wiem komu jest ciezej , jemu czy mi Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Litwin




Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żary

PostWysłany: Pon 20:35, 28 Lis 2011    Temat postu:

Wracam do tematu bo problem nie ustąpił . Pies dostaje szału gdy jest sam w domu , a ja gdy do niego wracam bo wszystko co jest na wierzchu jest totalnie zniszczone . Czy słyszeliście , albo sami próbowaliście może z waszymi psami , uspokojenia psa za pomocą tabletek ? Nie byłem jeszcze u weta , najpierw chciałem się was zapytać . Nie jestem pewien co do słuszności takiej formy zapobiegania problemom , ale w gre wchodzą tylko tabletki dla psa albo niestety oddanie go na wioske . Co o tym sądzicie ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milenka
Gość






PostWysłany: Pon 21:14, 28 Lis 2011    Temat postu:

a jakie pies ma zajęcia do roboty jak sam zostaje? zostawiasz mu jakąś zabawke albo coś takiego?
Powrót do góry
Ty$ka
Mod
Mod



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:09, 28 Lis 2011    Temat postu:

Ja Ci jednak proponuję kontakt z behawiorystą...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o psach rasy Husky Strona Główna -> Ogólnie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin