Forum Forum o psach rasy  Husky  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

śmierdząca sprawa+2

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o psach rasy Husky Strona Główna -> Tresura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jamnik




Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Czw 19:36, 04 Wrz 2008    Temat postu: śmierdząca sprawa+2

witam. mam 2,5 miesięczną suczke siberian husky i tak wskrócie powiem ze nie ma miejsca w domu gdzie nie było by widac jej obecności:? musze przyznac ze piesek jest swietny ale są trzy sprawy którymi musze się zająć..
1. jak mam ją nauczyć żeby "załatwiała" swoje potrzeby albo w wyznaczonym do tego miejscu albo gdy wychodzimy na spacer(bo zazwyczaj idziemy na spacer i wtedy biega jak głupia ale nie ma mowy o załatwianiu sie:/)
2. czy w wieku 2,5 miesiąca moge już ja wykąpać??
3. jak oduczyć te bestie ciągłego gryzienia domowników i kogokolwiek kto przyjdzie do nas do domu?? ;(

POMOCY

Ps. Jestem nowym użytkownikiem forum, więc jeśli dubluje temat albo coś w tym stylu to z góry przepraszam:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jamnik dnia Czw 19:37, 04 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krzysiekbyd




Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 9:37, 06 Wrz 2008    Temat postu:

1 to jest mlody piesek moja ma juz 11 miesiecy a narazie twoim przyjacielem bedzie niestety mop ;/ powoli sie przyzwyczaji
2 jesli chodzi o kapanie to niby mowia ze powinno sie kapac dopiero po osiagnieciu roku co sadze ze to totalna bzdura ;/ wykap pieska i troszke podszusz i zeby nie bylo przeciagu !!!
3 moja mala tez wszystkich gryzla ;/ a wiem co to jest ma takie ostre zabki ;/ ja dawalem zawsze cos do jedzenia jak ktos przyszedl Smile i bylo troszke spokoju Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jamnik




Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Sob 15:35, 06 Wrz 2008    Temat postu:

1. niestety juz sie powoli przyzwyczailem;/
2.zrobie tak jak mowisz:D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jamnik




Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Sob 15:35, 06 Wrz 2008    Temat postu:

1. niestety juz sie powoli przyzwyczailem;/
2.zrobie tak jak mowisz:D
3. ona zje i odrazu biega wszedzie i garyzie wszystko co napotka na swojej drodze, jesli sie juz zatrzyma to zeby sie napic i powtorka:/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krzysiekbyd




Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 16:54, 07 Wrz 2008    Temat postu:

no niestety takie sa husky Razz to geny Smile moja tez gryzla wszystkich wiem co to jest ale wyrosnie Smile musisz przezyc przeczekac pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marzata




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 23:44, 22 Paź 2008    Temat postu:

nie tylko husky ale każdy szczeniak któremu rosną ząbki... do wymiany zębów jeszcze troszke... Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
killerek5




Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:19, 04 Lis 2008    Temat postu:

mój piesio miał takie same problemy ale nauczył sie załatwiać za domem dzieki temu ze na początku wychodziłam z nim na dwór co dwie godz. a w miedzy czasie po zabawie, śnie i jedzeniu....
swojego pieska kapałam już z 4 razy chociaż ma dopiero 4 miesiące (wytarzał sie kilkakrotnie w gównie) i nic mu jak to tej pory nie było....
fado gryzie do tej pory ale dostał nauczkę gdy bawił sie piłką i w czasie zabawy wyleciały mu 3 zęby i nie miał za bardzo czym gryźć.... Mam nadzieje że kiedyś sie oduczy..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 21:01, 22 Lut 2009    Temat postu:

Ja mam też huskiego Very Happy, tylko ja mieszkam w domu i on jest na podwórku, może zawsze się wylatać jak by co ;p, ale oczywiście chodze z nim na długie spacery Smile. Jak był malutki to też gryzł, mialam na rękach mnustwo kresek od ząbków ;p ale tak jak skończył rok, moze nawet wcześniej przestał gryść.
Powrót do góry
Mariczka




Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie Zdrój

PostWysłany: Nie 22:51, 22 Lut 2009    Temat postu:

Mój husky ma 2 lata fakt jest juz dorosły ale zdarza mu się bardzo rzadko ale zdarza się ze zrobi niespodziankę ale sporadycznie natomiast tez miał z sikaniem duży problem jak był młodszy jednak poskutkowało wychodzenie z nim za każdym razem jak narobił na dwór i pokazywanie mu ze właśnie tam powinien załatwiać swoje potrzeby ( fakt troszkę się zakręcił jak zaczął wychodzić na balkon który mylił sobie z dworem Smile )

Jeśli chodzi o podgryzanie to pomogło jedno słowo które zawsze skutkuje a mianowicie NIE WOLNO. Dla mnie jest to słowo które używam naprawdę w każdych przypadkach i naprawdę skutkuje bo pies wie jak reagować.

A tak poza tym...szkolenie husky to naprawdę ciężka sprawa bo trzeba mieć naprawdę silny charakter by postawić się naprzeciw jego temperamentowi jednak nie dajcie sobie wejść na głowę bo potem przechlapane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ty$ka
Mod
Mod



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:18, 17 Paź 2010    Temat postu:

Nauka załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych na dworze
1. Małego szczeniaczka wynosimy na siku po każdym jedzeniu, piciu spaniu, a jeśli nie śpi to co najmniej co godzinę, bo mały piesek nie umie utrzymać potrzeb dłużej. przy 4-5 miesiącach są to już ok 2-3h
2. Nagradzamy pieska jak siknie na dworze, można go nawet nauczyć sikać na zawołanie to bardzo przydatna umiejętność Smile
3. Pod żadnym pozorem nie wolno szczenięcia karać za nasikanie w domu. To NASZA wina, że nasikał. My go nie dopilnowaliśmy. Jeśli łapiemy na gorącym uczynku trzeba psiakowi przeszkodzić, nie bijąc i wrzeszcząc tylko np. ojoj nie nie wolno! (spokojnym głosem - ew można trochę pohisteryzować, ale bez krzyków) łapiemy psa i na dwór.
4. Jeśli pies będzie karany za nasikanie w domu nawet złapany na gorącym uczynku skojarzy - jak sika to mnie biją albo krzyczą czyli muszę robić tak żeby nie widzieli. Nie dość że psiak leje po kontach to nie będzie chciał przy właścicielu sikać na dworze, bo się boi kary.
5. Karcenia psa wciskając mu nos w nalane kilka godzin wcześniej siuśki to głupota. Pies nie dość że nie wie za co dostaje bo już nie kojarzy że to jego siuśki, to jeszcze może się zacząć bać pana... Jak to mówią Anglicy - nie płacze się nad rozlanym mlekiem Cool.



Nauka niegryzienia rąk
Jeśli mała pirania obgryza z zacięciem Twoje ręce, zakończ natychmiast zabawę, mówiąc "NIE" lub sycząc (chodzi o to, by pokazać, że to boli i tego nie tolerujesz). Gdy przestaje gryźć baw się dalej. Nagrodą dla szczeniaka za zaprzestanie zabawy zębami z Twoją ręką będzie możliwość powrotu do zabawy, ale tym razem na Twoich warunkach (taki mały psi ZEN):
* Jeśli wszystko zawodzi - w momencie gryzienia odizoluj szczeniaka na 3 minuty. Jest to bardzo mocny sygnał, który uczy psa, że niedozwolony sposób zabawy powoduje totalną stratę kontaktu z Tobą i możliwości bawienia się.
* Staraj się nie "nakręcać" zbytnio psa. Łatwiej mu zapanować nad emocjami, gdy go nie rozbawisz do szaleństwa.
* Jeśli szczeniak zaczepia Cię gryząc - staraj się to zupełnie ignorować. Ignorowanie powoduje, że szczeniak stwierdza, iż dotychczasowa strategia jest nudna i nieciekawa. W każdym razie warto pamiętać, że większość psów wyrasta z etapu gryzienia po rękach. Jednak, jeśli pozwolimy psu na taką zabawę, to w przyszłości może zaczepiać Ciebie lub inne osoby łapiąc zębami za rękę. Nie zawsze jest to przyjemne i wskazane. Dlatego najlepiej od początku dobrze jest popracować ze szczeniakiem nad tym zachowaniem.

I jeszcze coś... co sobie przypomniałam Wink
Jeżeli Twój maluch nie będzie Cię gryźć, nie nauczy się powstrzymywać gryzienia. Czyli jest to normalne Very Happy. Celem nie jest oduczenie gryzienia, lecz uświadomienie psa, że szczęki mogą zadawać ból. Szczenię, aby nauczyć się delikatnie gryźć, potrzebuje naszej reakcji na zadawany ból (np. głośnego, ale krótkiego pisku). Właściciele, którzy nie pozwolili swojemu psiakowi na gryzienie ich (jakiekolwiek), mieszkają teraz z niebezpiecznym zwierzęciem. Dlaczego? Pies może być socjalizowany, przyjazny, ale co zrobi, jeżeli niechcący upuści sie na niego filiżankę z kawą albo przytrzaśnie się ogon drzwiami samochodu? Odwróci się i ugryzie. Jeżeli jest nauczony powstrzymywać ugryzienie, nie będzie śladu po chwyceniu zębami, a jak nie, może skończyć się dla nas tragicznie. Szczenięta, kiedy nie śpią, spędzają 90% czasu, gryząc się nawzajem. Gryzienie albo sprawia im niesamowitą frajdę, albo jest ważne. Ostre zęby jak igiełki są bezużyteczne do obrony, przydają się jedynie do zadania bólu, W ten sposób psiaki uczą się, że mogą zranić.

Reasumując; ilekroć Cię psina ugryzie, piśnij i podłóż zabawkę. Innym razem, widząc że szykuje sie do gryzienia, daj jej do wyboru ręce lub zabawkę, właściwy wybór nagródź, bawiąc się z nią. Zły zignoruj. Przerywaj zabawę w piranię, piszcząc lub robiąc cokolwiek, co przerwie złe zachowanie i uświadomi, że ten jej czyn sprawia ból. Tylko pamiętaj; jeżeli wybrałeś jakiś dźwięk (polecam pisk, ew. świst, syk czy "auuu"), używaj go zawsze, ale jedynie w tej sytuacji. I nie dawaj jej zabawek, które wydają takie same lub podobne dźwięki. Bo po co tym, gdy piszczysz, skoro dajesz jej piszczałki (sunia zgłupieje; 'to można gryźć czy nie? To boli w końcu, czy jednak nie?").
Pocieszę Cię jedynie, że każdy właściciel szczeniora musi przez to przebrnąć i to przejdzie Smile. Mojemu szybko to poszło, bo nie lubił =), gdy byłam smutna (a zawsze jak ugryzł, smuciłam się, piszczałam, a jak to nie poskutkowało, mówiłam; "To boli! Zawiodłam się na Tobie" i odchodziłam. Zaraz wracałam, do wyboru miał mnie i zabawkę; wybrał to pierwsze? Ja w pisk i podaję mu do pyszczka zabawkę. W końcu załapał, że lepiej brać zabawkę, bo szybciej będzie się ze mną bawił.) Przejdzie jej. Powodzenia w tlumaczeniu, że to co robi, boli cię Smile.


Mariczka napisał:
A tak poza tym...szkolenie husky to naprawdę ciężka sprawa
Shocked Pierwsze słyszę... Husky bardzo łatwo jest uczyć, to są bardzo pojętne psy. O ile się wie jak wygląda szkolenie pozytywne... Zero przemocy fizycznej i psychicznej, zero presji, zero krzyku. Tylko nauka przez zabawę daje efekty. Tylko silna motywacja i cierpliwość są kluczem do sukcesu... Psa musisz obserwować na co reaguje, co mu się spodoba. Jeśli będziesz go męczył jakąś komendą to za chiny ludowe Ci tego nie wykona choćbyś mu złota naznosiłRazz. Komendy polegają na tym, aby wyszły z inicjatywy psa... My tylko mu pomagamy smaczkami (zapraszam na forum o szkoleniu pozytywnym to zobaczysz, że tam nie ma "Nie da się, bo... to głupia rasa/nie ten pies/nie border/". Wszystko się da, ale trzeba umieć Wink ). Hasiorki są rasą jaką są- trzeba mieć mega dużo cierpliwości. Ale da się je nauczyć 157 komend i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej, bo swoje wiem Smile. Husky to przede wszystkim PIES, a PSY uczą się jak się z nimi pracuje. Dżiii...to nie są jakieś niereformowalne zwierzęta. To przede wszystkim PIES, dopiero potem widzisz RASĘ - określa predyspozycje psa. Szkolenie husky nie nastręcza mi większych problemów, a nie poświęcam temu tak wiele czasu. Husky jest psem niezależnym. Chętnie robi to na co sam ma ochotę. Ale da się je zmotywować.Chcę powiedzieć każdemu, kto boi się problemów wychowawczych z psami siberian husky: to przede wszystkim psy takie jak każde inne! Szkolę psy na smaki (wykorzystuje ich łakomstwo po prostu)Wink No i wkładam w to masę cierpliwości. Szkolenie husky? No problem Smile.


Mariczka napisał:
bo trzeba mieć naprawdę silny charakter by postawić się naprzeciw jego temperamentowi

Silnym w czym? Bo nie rozumiem Smile. Fakt, upór jest jak najbardziej wskazany, cierpliwość i konsekwencja też. Ale do szkolenia tylko i aż to jest potrzebne. Psu nie pokazuje się siłą swoją przewagę, to nie robot, lecz żywe, czujące zwierzę. Jak każde potrafi kochać. Łatwo jest je szkolić, wystarczy umieć, mieć motywację i nie używać przymusu Smile.

Mariczka napisał:
jednak nie dajcie sobie wejść na głowę bo potem przechlapane.

Fakt, zasady są ważne. Jednak i szkolenie pozytywne pokazuje psu, że jesteśmy super i nie w głowie im będzie wchodzenie na głowę (bo po co, skoro mają takich wspaniałych przewodników?)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o psach rasy Husky Strona Główna -> Tresura Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin