Forum Forum o psach rasy  Husky  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Szczenika w nowym domu
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o psach rasy Husky Strona Główna -> Szczeniaki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pinekazm




Dołączył: 29 Cze 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Granowiec

PostWysłany: Czw 16:06, 30 Cze 2011    Temat postu: Szczenika w nowym domu

wlasnie odberalem 7 tygodniowego szczeniaka ( wiem powinien byc przy matce do 8 tygodnia lecz sytuacja zmusiala mnie do tego ze musialem uczycnic to teraz) otoz jest juz u mnie 3 i bardzo sie zdziwilem poniewaz w pierwsza noc polozyl sie spokojnie i zaczol piszczec dopiero wtedy kiedy chcial wyjsc sie zalatwic na dwor Smile zdziwilem sie bardzo bo myslem ,ze nauka czystosci zajmnie mi okolo 2 tygodni Smile wiadomo jak kazdy szczeniak troszke gryzie ale nie za bardzo od czasu do czasu piszczy bo brakuje mu matki ale ogolnie mowiac jest bardzo spokojny Smile jak myslicie to cisz przed burza ? Smile czy wraz z przyzwyczajeniem do nowego domu szczeniak moze diametralnie zmienic swoje zachowanie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ty$ka
Mod
Mod



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:16, 30 Cze 2011    Temat postu:

Nie jest powiedziane, że psy uczą się 2 tygodnie =). Niektóre chwytają wszystko w mig.

Szczpiłeś go już przynajmniej dwa razy? A odrabaczałeś?
Dopóki psiak ma kwarantannę to wychodzić poza dom nie może. Jednak za parę tyg. minie mu kwarantanna i polecam zapisać go do Psiego Przedszkola i wiele, wiele kontaktów ze zrównoważonymi psami. Tak, by nauczyc się żyć w psim światku. Tym bardziej, że taka dzidzia nie była uczona przez matkę właściwych zachowań i możesz mieć poważne problemy. Nie pozwalaj mu gryźć siebie ani żadnych innych rzeczy oprócz jego zabawek. Ustal też jakieś zasady, które ma przestrzegać ZAWSZE i wszędzie, np. zakaz wchodzenia do jakiegoś pokoju, zakaz spania w łóżku (lub pozwolenie, ale na komendę "zejdź" ma to uczynić bezdyskusyjnie), ładne czekanie na jedzenie (mówisz "Siad", kładziesz miskę, pies siedzi i dopiero na komendę zwalniającą, np. "OK" pies może jeść) itd itd. Nie pozwól mu wejść na głowę Wink. Wychowywać, kochać, być cierpliwym, pełnym miłości, ale też być stanowczym i konsekwentnym Smile.

Pies może być spokojny, choć z wiekiem może się zmienić. Przygotuj się na wszystko, gdyż potem lepiej jest się pozytywnie zaskoczyć niż rozczarować Cool.
Mój NIC nie zdemolował, NIC nie zniszczył, NIGDY nie uciekł z podwórza - ale to dlatego że mu zabraniam, od samego początku wychowuję i kocham =).
Charakter Twojego dopiero się kształtuje i po części (bo reszta to geny) zależy od Ciebie jaki pies będzie w przyszłości. Dlatego wychowaj go tak, jak chcesz, ale nie karą, lecz pozytywnym wzomcnieniem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ty$ka dnia Czw 16:17, 30 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pinekazm




Dołączył: 29 Cze 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Granowiec

PostWysłany: Czw 22:32, 30 Cze 2011    Temat postu:

tak toskan był odrobaczony juz i szczepiony dwa razy Smile hmm jeśli chodzi o sytuacje z tym domem to daje mu pobiegac na trawniku ale zawsze jestem blisko niego i dbam o to ,zeby nie gryzl i nie bral niczego niepowolanego w ryjek Smile czy moze sobie tak chadzac czy tez nie jest to wskazane ? a jesli chodzi o podejscie to wlasnie tak zamierzam go wychowac jak opisalas Smile z gory dziękuje za twoja pomoc i wypowiedzi chce zeby bylo mu jak najlepiej Smile chodz przygotowywalem sie dlugo na przybicie szczeniaka twierdze ,ze wiedzy nigdy za wiele Smile ( mam nadzieje ,że z wasza pomocą uda mi sie go wychować na fajnego psiaka bo wiedza z książek nie odda praktyki Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pinekazm dnia Czw 22:38, 30 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ty$ka
Mod
Mod



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:43, 01 Lip 2011    Temat postu:

Z kwarantanną chodzi o to, by nie jadł niczego ani nie lizał, np. siuśków psów. Nie należy też zaznajamiać go z obcymi zwierzętami, jeśli nie wiemy czy są odrobaczane i szczepione. Socjalizacja jest bardzo potrzebna, więc możesz psiaka wziąć pod pachę i pokazywać świat (o socjalizacji był temat - Złota Dwunastka - zajrzyj Wink ). Na razie pilnuj by nikt nie przyniósł zarazków (np. na butach), bo psiak na czas kwarantanny jest osłabiony. Po ok. 14 dniach od ostatniego szczepienia będzie mógł już brykać swobodnie po trawce i bawić się z psami.

W razie wątpliwości pytaj śmiało =)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pinekazm




Dołączył: 29 Cze 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Granowiec

PostWysłany: Pią 17:28, 01 Lip 2011    Temat postu:

ogólnie usunołem juz po jego przybyciu wszystkie buty i wydzielem moj swoj wlasny kąt Smile czyli kotłownia na całe szczęście jes wyłożonna kafelkami i drapie tylko drzwi Smile jesli chodzi o kontakt z innymi zwierzetami to unikam tego od samego poczaku Smile moje pytanie brzmi teraz jak nauczyc go zeby zalatwial sie w jednym miejscu ? oraz tego zeby nei przkraczal granicy pokoju goscinnego i kuchni bo jak to maluch cisnie sie strasznie Smile oraz jeszce istotne pytanie bo jak praktycznie kazdy posiadacz psa pracuje i nei chce brac szczeniaka z soba do pracy ale potem gdy podrosnie jak go zachartowac do tego aby zrozumial ,ze musi zostac w domu i przy tym nie zdemolowal mi ogrodu Smile ;>?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pinekazm dnia Pią 17:36, 01 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yoga
Mod
Mod



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pią 18:53, 01 Lip 2011    Temat postu:

Demolki unikniesz tylko jak go zmeczysz przed praca... chociaz u mnie to sie nie sprawdzilo(ogrod byl ze tak powiem do wymiany) zawsze bylo cos godne zainteresowania np. drzewka nagle zrobily sie smaczne a kwiatki zupelnie nie potrzebne wiec trzeba je bylo je zakopac.. Z tym to chyba musisz sie pogodzic niestety takie to juz uroki husków...

Na poczatku pozwalalismy jej na wszystko potem zmobilizowalismy sie do resocjalizacji nie poslusznego psa tak ze gdy wejdzie w miejsce nie przeznaczone dla niej wystarczy tylko powiedziec WYJDZ


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ty$ka
Mod
Mod



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:33, 01 Lip 2011    Temat postu:

Pozwól, że rozłożę Twój post na części pierwsze Smile

pinekazm napisał:
ogólnie usunołem juz po jego przybyciu wszystkie buty i wydzielem moj swoj wlasny kąt Smile czyli kotłownia na całe szczęście jes wyłożonna kafelkami i drapie tylko drzwi Smile

Tylko wskaż mu, że tam ma azyl. Podawaj mu tam jeść, baw się z nim, zostawiaj zabawki, gryzaki.
Jak przyzwyczajać do wyznaczonego miejsca masz wiele artykułów, przytoczę jeden: [link widoczny dla zalogowanych]

pinekazm napisał:
jesli chodzi o kontakt z innymi zwierzetami to unikam tego od samego poczaku Smile

W porządku, ale dopóki ma kwarantannę. Później jak najfajniejsze kontakty z psami (duży, mały, włochaty, długi, ciężki, lekki, szorstkowłosy, gładkowłosy, długowłosy), kotami, końmi i innymi zwierzami. Jednak lepsze od szalonych zabaw jest spokojny spacer ze zrównoważonymi zwierzętami Smile.

pinekazm napisał:
moje pytanie brzmi teraz jak nauczyc go zeby zalatwial sie w jednym miejscu ?

Dużo razy to było, m.in TUTAJ <CLICK> Poczytaj Wink

Generalnie chodzi o to, że co godzinę (z 5miesięcznym można juz co 2-3h) wychodzicie na dwór, a oprócz tego po każdym spaniu, jedzeniu, zabawie, gdy widzisz, że psiak zaczyna się kręcić - bierzesz go pod pachę i na dwór w odosobnione miejsce. Pies jak się wysiusia lub zrobi to drugie dostaje od Ciebie smakołyka ze słowami wysoko wypowiedzianymi "Dobry Pies. Cudy pies. Ślicznie.", możecie chwilę się pokręcić po okolicy (bo niektóre psy, gdy zaraz po siusiu idą do domu kombinują jak by tu najdłużej być na dworze i wstrzymują się) i wracacie do domu Smile. Nie karzemy, gdy zrobi w domu, lecz sprzątamy (bez świadków - gdy pies zobaczy, że sprzątasz pomyśli, że Ci pomoże i bawyk zjadania odchodów gotowy). Sprzątasz, ale od razu dezynfekujesz, gdyż psy lubią się załatwiać w miejscu, gdzie juz wcześniej to robiły. Dezynfekujesz środkami do tego przeznaczonymi, gdyż niektóre środki do czyszczenia dywanów mają zapach moczu i pies zamiast się oduczać, będzie chętniej robił w nieprzyzwoitym miejscu.


pinekazm napisał:
oraz tego zeby nei przkraczal granicy pokoju goscinnego i kuchni bo jak to maluch cisnie sie strasznie Smile

Kiedy idziesz do zakazanego pomieszczenia, zamykaj za sobą drzwi, a jeśli ich nie ma to zastaw czymś większym, tak by szczenię nie mogło tego przeskoczyć. Jeśli pójdziesz do zakazanego pomieszczenia, mówisz - "Ty zostajesz".
I nigdy - pod żadnym pozorem nie pozwól mu tam wejdź. Jeśli mu się uda wejść, wyrzuć jakiś psi gryzak za drzwi zakaznego pomieszczenia z jednoczesnym wymówieniem komendy "Wyjdź". Jeśli wyjdzie za gryzakiem, nagródź słowami "dobry pies" i pozwól mu zjeść gryzak.

Równolegle ucz psa pozostawania samemu. Wyjdź najpierw z domu na 5 minut, stopniowo czas wydłużając (najpierw zostawiasz psa 10min, 15min, 20 itd) aż dojdziesz do paru godzin.
Gdy wychodzisz, możesz powiedzieć "Idę, ale wrócę. Ty zostajesz, bądź spokojny" czy coś w tym stylu, ale nie zmieniaj formy. W ten sposób psiak się nauczy, że idziesz, ale wrócisz, więc tragedii nie ma. Przed wyjściem jednak lepiej wyjdź ze szczeniakiem na siusiu i kupkę Wink.
Na początku możesz stać za drzwiami i słuchać co robi (ale stać tak, by jednak Cię nie słyszał). Jeśli piszczy, drapie w drzwi itd - zignoruj. Odczekaj aż się uspokoi, jeśli to zrobi policz do 5 i wróć do domu. Tylko nastaw się na to, że szczenię nie wytrzyma długo i możesz po powrocie spotkać mokrą niespodziankę. Nie każ go za to.
Gdy wracasz nie ma wielkiego HALO - nic się nie dzieje. Ignorujesz radosne powitania, przecież Ty tylko wyszedłeś i mówiłeś, że wrócisz. Spokojnie rozbierz się z kurtki i z butów, odczekaj trochę i zawołaj psiaka, by się z nim przywitać. Pamiętaj - Ty ustalasz zasady, nie pies.
Mój na początku skakał, ale za każdym razem, gdy wchodziłam ignorowałam jego wybryki i nie patrząc się na niego, mówiłam mu - jakby od niechcenia- "Siad - zostań" (które poznał wcześniej) i rozbieram się w tym czasie z kurtki. Po chwili odwracam się do siedzącego psa, kucam, chwilę na niego patrzę w ciszy i nagle wołam "Chodź się przywitać". Mój od razu przybiega i wita się "całymsobą". Dzięki temu nie skacze na nikogo, bo wie, że to nic ekscytującego. Tylko ktoś przyszedł - phi Smile. Po prostu siedzi (tak mu się utrwaliło i oto mi chodziło) i czeka na moje pozwolenie okazania emocji. Poza tym utrwaliło mu się "Chodź" i przychodzi na każde zawołanie (no z wyjątkiem, gdy zobaczy coś żywego i uciekającego, ale wtedy też umiem go odwołać).

pinekazm napisał:
oraz jeszce istotne pytanie bo jak praktycznie kazdy posiadacz psa pracuje i nei chce brac szczeniaka z soba do pracy ale potem gdy podrosnie jak go zachartowac do tego aby zrozumial ,ze musi zostac w domu i przy tym nie zdemolowal mi ogrodu Smile ;>?

Przygotuj się na to, że może Ci zdemolować dom, a za szczeniaka i zasikać. Aczkolwiek pies wybiegany, mający do zabawy parę zabawek (np. KONG) oraz coś do gryzienia nie powinien niszczyć. Zostaw mu swoją jakąś rzecz - np. przepoconą koszulkę Wink. I schowaj rzeczy, które może zniszczyć. Pies, jeśli nigdy nie wziął zakazanej rzeczy do pyszczka, nie pomysli nawet o demolce. Sprawdzone na moich i sąsiadów psach. Wink

Przede wszystkim naucz go zostawania w samotności - wcześniej opisałam w skrócie jak to wygląda, acz na forum w/w (http://www.szkoleniepsow.fora.pl/ - np. dział "szczeniaki") znajdziesz bardziej szczegółowe porady na ten temat. Pies nie nauczony pozostawania w samotności, będzie Ci demolował, bo będzie się bał.
A! Przede wszystkim szczenie będzie cierpieć, gdy tyle będzie zostawał. Polecam wzięcie urlopu, podczas którego nauczysz go zostawania w samotności lub "zatrudnienie" kogoś, by chociaż dwa razy dziennie (na czas Twojej nieobecności) zajrzał do szczeniaka,poszedł z nim na siusiu i kupkę na dwór oraz choć trochę się nim pobawił. Dorosły pies, co ja mówię - półroczny już wytrzyma 6h samotności (jeśli był tego uczony), aczkolwiek nie czuje się komfortowy, gdy musi pozostać sam na sam powyżej 7-8h.

EDIT:Literówki Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ty$ka dnia Pią 20:45, 01 Lip 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pinekazm




Dołączył: 29 Cze 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Granowiec

PostWysłany: Pią 21:31, 01 Lip 2011    Temat postu:

bardzo dziękuje za twój poświęcony czas i profesjonalne wytłumaczenie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ty$ka
Mod
Mod



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:02, 02 Lip 2011    Temat postu:

Mam nadzieję, że pomogłam Wink. Grunt to wychować szczeniaka. Jest to najtrudniejszy etap, aczkolwiek dla mnie najprzyjemniejszy =). Jeszcze będziesz tęsknił za zasikanym domem Razz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pinekazm




Dołączył: 29 Cze 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Granowiec

PostWysłany: Sob 15:50, 02 Lip 2011    Temat postu:

oj tam Smile mój w domu nie sika Smile wiec z tym mi sie udał ;p zaczynam jzu powoli go uczyc ,,siad'' a potem chce przejsc do inncyh komend czy to nie zbyt wczesnie czy wrecz przeciwnie ?Smile bo przykladowo jak daj mu jesc to kaze mu siadac wiec zaczyna to wykonywac lecz potem ani chwili nei czeka na to zebym mu zezwolil konsumowac a o od razu zaczyna pochalniac posilek z miski Very Happy Smile wiem ,ze to szczeniak ale nei chce zaczac jego wychowywania na bledach bo tak jak juz wpsominalem wiedz z ksiazek to raz ale nie pokrywa sie z wiedza praktyczna... ps. jeszcze chcialem zapytac ile dziennie poswiecac czasu takiemu szczeniakowi poniewarz nie chce zeby czul sie zle ani nie wyobrazal sobie ,ze jest pepkiem swiata i wszyscy beda na jego zawolanie Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pinekazm dnia Sob 16:45, 02 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ty$ka
Mod
Mod



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:53, 02 Lip 2011    Temat postu:

pinekazm napisał:
oj tam Smile mój w domu nie sika Smile

Szczęściarz z Ciebie Very Happy

pinekazm napisał:
zaczynam jzu powoli go uczyc ,,siad'' a potem chce przejsc do inncyh komend czy to nie zbyt wczesnie czy wrecz przeciwnie ?Smile


Szkolenie zaczynaj jak najwcześniej. Ja używam do szkolenia klikera, a jako nagrodę smaczki, zabawki, pieszczoty, nagrody naturalne (np. pozwolenie na zabawę z psami, niuchnięcie jakieś trawki itd) - jeśli wgłębisz się w tematy w/w forum o szkoleniu to dowiesz się bardzo dużo rzeczy Smile

pinekazm napisał:
bo przykladowo jak daj mu jesc to kaze mu siadac wiec zaczyna to wykonywac lecz potem ani chwili nei czeka na to zebym mu zezwolil konsumowac a o od razu zaczyna pochalniac posilek z miski Very Happy Smile

Na razie robi prawidłowo. Naucz go komendy "Siad - zostań", czyli powiedz "Siad" i natychmiast daj nagrodę. Kiedy to załapie przydłużaj czas siedzenia. Czyli pies na komendę siada, ty klikasz klikerem (tylko pies musi mieć włączony kliker, tj. wiedzieć na czym zabawa z klikerem polega - poczytaj to na w/w forum), ale liczysz do 1s i dopiero nagrodę. Powoli czas pomiędzy wykonaniem komendy a nagrodą przedłużasz. Jeśli pies siedzi sekundę, przedłużasz do dwóch i dopiero nagradzasz (złe zachowania ignorujesz). Za parę sesji będzie spokojnie siedział 10s, my doszliśmy do 5 minut =).
Przy okazji uczysz go komendy zwalniającej, czyli pies wykonuje siad i siedzi dopóki nie powiesz czegoś, np "OK". Są różne sposoby nauczenia tej komendy, ja nauczyłam w ten sposób, że pies miał nauczył się "Siad-zostań" i w pewnym momencie dawałam mu smaka, a po nim od razu OK i uciekałam mu. W miarę szybko załapał, że po OK ma wolne. Powoli wycofywałam po smakołyku OK w ten sposób, że dawałam smakołyk (pies nadal siedział), a ja odczekałam najpierw sekundę, potem dwie po podaniu smaku i mówiłam "OK" i dopiero uciekałam mu, bawiłam się z nim lub po prostu od niego odchodziłam.

Kiedy pies nauczy się komendy "Siad - zostań" oraz k. zwalniającej wplatasz to w plan dnia, czyli patrz przykład z miską.

Możesz też nauczyć go w inny sposób pozostawiania miski w spokoju i jednocześnie komendy "Zostaw" oraz "OK"
Np. psu wydajesz komendę "Siad - zostań", pies czeka - w tej chwili stawiasz mu miskę. Zapewne pies potraktuje to jako nagrodę i będzie chciał jeść - natychmiast mu odgrodź wejście od miski z jednoczesnym "Nie" lub "uuu", czy cokolwiek innego (np. "Zostaw") i zabierz miskę do góry. Znowu wydajesz mu komendę "Siad - zostań", kładziesz miskę (lekko psu odgradzając drogę od niej) i jeśli pies nadal siedzi mówisz "OK" i się od niej odsuwasz pozwalając psu jeść. Powoli, z czasem będziesz mógł odsłaniać miskę tylko ręką, licząc do iluśtam, a jeśli i wtedy będzie siedział i czekał, możesz przejść do etapu eliminowania "zagrody" ręką. Dzięki temu pies będzie siedział nawet jeśli jedzenie będzie stało. Dopiero na komendę "OK" będzie mógł jeść.

I pamiętaj - nie ma jedzenia bez pracy. Za każde żarełko musi wykonać jakąś komendę. Ew. zamiast normalnego jedzenia, możesz "spalać miskę" w ten sposób, że cz. porannego jedzonka wkładasz do KONGa, część traktujesz jako nagródki do szkolenia, a resztę chowasz uczysz psa wyszukiwać. Bardziej szczegółowe opisy masz na forum szkolenia pozytywnego - przejrzyj Wink.


pinekazm napisał:
wiem ,ze to szczeniak ale nei chce zaczac jego wychowywania na bledach

Pamiętaj, że każdy popełnia błędy "Nie popełnia błędów ten, co nic nie robi". Smile

Akurat jedzenie bez Twojego pozwolenia to nie jest błąd. To jest zasada, które ustalasz wg własnych upodobań. Dla mnie jest niezrozumiałe i niewygodne, gdy pies skacze, gdy niosę mu jedzenie dlatego uczę go takiej zasady, że ma czekać aż mu pozwolę. Tym bardziej, że mój mieszka na dworze i tam mu podaję jeść, a jak jest deszcz to nie chcę, by cielsko swoimi łapami wskakiwało mi na ubrania w celu dostania się do jedzenia. Jest to wygoda, a poza tym ktoś zdziwi się, że mamy tak wychowanego psa: http://www.youtube.com/watch?v=jpdugfQQQcs

Pamiętaj! Zasady są ważne, ale ustalasz takie, jakie chcesz. Mój ma zakaz wejścia na ogród (gdyż nie chcę by zniszczyć kwiaty i warzywa), ale ma stały dostęp na podwórze (oddzielone jest ono od ogrodów), ma zakaz wejścia do pokoju z gryzoniami, na łóżko może wejść, ale na komendę "zejdź" schodzi bez dyskusji, gdy nakładam mu smycz i obrożę ładnie siedzi, gdy wracam do domu ładnie siedzi i czeka aż zawołam go na pieszczoty, podczas podawania żarełka waruje i czeka aż mu pozwolę, zanim go odepnę ze smyczy na spacerze musi wykonać parę komend itd itd. Owszem, może wydaje się to straszne, ale psy lubią jasne zasady, panujące w domu. A nauczone (pozytywnie) od małego przestrzegania zasad chętnie je wykonują. Poza tym dostaje to co chce - jesli przed zabawą z psami każę mu powarować to jednak po komendzie "OK" ma to, co pragnął najbardziej - szaleństwa z pobratymcami.
Dominacja nie polega na karach cielesnych, lecz na przyjacielskim przewodnictwie. Jeśli pies ma zasady, wykonuje komendy, słucha się to jest właśnie dominowany. I na tym polega dominacja - na przewodniczeniu psu, ustalanie mu zasad, granic - wtedy pies jest szczęśliwy. Dominacja NIE POLEGA na rzucania psa o glebę, biciu czy nawet przechodzeniu pierwszym w drzwiach - dla mnie to nieporozumienie.
Ale co ja będę się rozpisywać - na forum w/w masz to wszystko fajnie opisane Smile.

pinekazm napisał:
bo tak jak juz wpsominalem wiedz z ksiazek to raz ale nie pokrywa sie z wiedza praktyczna...

Lubię książki, acz napisane przez "sprawdzonych" ludzi. Takim autorem jest np. p. Jacek Gałuszka, Joanna Iracka i mnóstwo innych ludzi.

pinekazm napisał:
ps. jeszcze chcialem zapytac ile dziennie poswiecac czasu takiemu szczeniakowi poniewarz nie chce zeby czul sie zle ani nie wyobrazal sobie ,ze jest pepkiem swiata i wszyscy beda na jego zawolanie Smile

Ile pies potrzebuje i ile Ty możesz. Przede wszystkim: nie baw się z nim, gdy wymusza zabawę, bo nauczysz go, że piski są OK i będzie to powtarzał. Na dłuższą metę to jest uciążliwe. Baw się z nim, gdy piesek ma ochotę, ale nie musisz zawsze. Czasem go zignoruj, a po chwili weź zabawkę i mówisz "Chcesz się pobawić?" takim wesołym, wysokim tonem i zacznij się bawić. Głaszcz go, ale nie tyle ile on wymaga - bo wychowasz sobie natarczywego psa, wymuszacza pieszczot. Ignoruj jego zaczepki, acz nie zawsze - czasem się pobaw, czasem to zignoruj. Na pewno nie zmuszaj go do wysiłku ponad jego siły ani wtedy, gdy śpi. Nie zaczepiaj go, gdy jest w swoim azylu - tam ma czuć się bezpieczny. Jeśli chcesz się z nim pobawić, zawołaj go - jeśli będzie chciał to przyjdzie, jeśli nie - no to OK nie zmuszaj, za chwilę spróbuj Wink.

Szkol go, szkol i szkol. Pozytywnie rzecz jasna. Żadnego bicia, przemocy, żadnego rzucania o glebę, pokazywania jaki Ty jesteś "silny". Pamiętaj, że "Tam, gdzie kończy się wiedza, tam zaczyna się przemoc" - psa można wychować na fajengo, radosnego towarzysza pozytywnymi metodami.
Jeszcze raz zachęcam do przeczytania, przejrzenia tamtego forum.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ty$ka dnia Sob 18:59, 02 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pinekazm




Dołączył: 29 Cze 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Granowiec

PostWysłany: Sob 19:07, 02 Lip 2011    Temat postu:

wlasnie dopoki mam kwarantanne bedzie siedzial w azylu ale potem stopniowo bede chcial aby spal tez w budzie na dworze ale bez kojca i bron borze lancucha czy bedzie na to szansa aby sie przyzwyczail ? czy moze jzu wstawic bude do kotlowni aby sie do nien przyzwyczajal ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ty$ka
Mod
Mod



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:26, 02 Lip 2011    Temat postu:

Masz ogrodzony ogród? Jeśli tak to piesek może tam przebywać. Ja tak ze swoim robiłam - spędzałam całe dnie na dworze, gdyz szybciej pieski załapują gdzie mają robić siusiu i kupkę Wink.

Kojec nie jest zły. Duży, przestronny, z dachem, by nie uciekł oraz z podmurówką lub podłogą by się nie podkopał. Znajoma masherka zrobiła swoim psom własnoręcznie cudowny kojec, a wygląda on tak: [link widoczny dla zalogowanych]

Kojec nie jest złem, ja zachęcam do wybudowy kojca. Polecam jednak wykonanie wygodnego i bezpiecznego kojca już nie po to, by pies nie uciekał, lecz chociażby ze względu na kradzieże. Jeśli na czas Twojej nieobecności pies będzie w domu i nigdy nie będzie zostawiany sam na dworze to OK - nie musi mieć kojca.
Jednak pies wybiegany i pozostawiony sam sobie w ogrodzie będzie bezpieczniejszy w kojcu. Tylko na czas Twojej nieobecności i w nocy. To nie jest wiele, psy szybko akceptują ten stan, a na pewno będą w kocju bezpieczniejsze, aniżeli luzem na dworze.
Jak przyzwyczaić go do kojca?
Proszę:
http://www.syberian.fora.pl/szczeniaki,35/przyzwyczajenie-do-kojca,140.html

Do budy praktycznie tak samo - wrzucasz do niej smakołyki, zabawki. Jeśli śpi pies na jakimś kocyku, na czas adaptacji z nową sytuacją możesz mu włożyć do budy. Buda musi być ocieplana, na tyle duża, aby mógł się wyciągnąć, obrócić i wstać, ale na tyle mała, by mógł ogrzać ją własnym cielskiem. Ogrzewana styropianem, ale radzę, by styropian był "zasłonięty" drewnianymi ściankami Smile. Fajnie jakby miała przedsionek, któy chroni przed wiatrem. Jako posłanie daj mu słomę, którą zapewne będzie rozwlekał, więc licz się z częstym sprzątaniem Very Happy. Polecam ją dość często wymieniać.
I nie zdziw się, gdy zobaczysz psa podczas ulewy na dworze, nie w budzie, szczególnie gdy będzie miał kojec z dachem - te psy po prostu wolą dwór niż budę, w której zazwyczaj jest im za ciepło. Buda jest jednak potrzebna - nawet jeśli do niej wchodzi raz na dwa lata Very Happy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pinekazm




Dołączył: 29 Cze 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Granowiec

PostWysłany: Nie 12:38, 03 Lip 2011    Temat postu:

byłem z toskanem u pani doktor i powiedzial ,ze narazie jest wszystko dobrze mówi ,ze ladne zdrowe szczenie Smile dzisiaj jade do pracy na 8 godzin dotychczas go zabieralem zoabczymy jak poradzi sobie z nim ojciec Smile przkeazalem mu ,ze przed jedzeniem na komende siad ma to zrobic inaczej nie ma prawa dotknac miski, chce zeby reszta mojej rodziny tez umaila sie nim zajac podczas mojej nieobecnosci:) tyska a co do tych zabaw to mialas racje zignorowalem go kilka razy i teraz gdy wchodze do kotlowni i wolam czy chce sie bawic jesli oczywiscie nie spi natychmiast podbiega i macha ogonem jednak to dopiero poczatek Smile bede zadawal pytania jesli czegos nie bede wiedzial oraz dzilil sie swoimi spostrzerzeniami Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ty$ka
Mod
Mod



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:01, 03 Lip 2011    Temat postu:

pinekazm napisał:
byłem z toskanem u pani doktor i powiedzial ,ze narazie jest wszystko dobrze mówi ,ze ladne zdrowe szczenie Smile

Rewelacja, oby tak dalej Smile

pinekazm napisał:
dzisiaj jade do pracy na 8 godzin dotychczas go zabieralem zoabczymy jak poradzi sobie z nim ojciec Smile

Trzymam kciuki, aby wszystko poszło po Twojej myśli Wink

pinekazm napisał:
przkeazalem mu ,ze przed jedzeniem na komende siad ma to zrobic inaczej nie ma prawa dotknac miski, chce zeby reszta mojej rodziny tez umaila sie nim zajac podczas mojej nieobecnosci:)

I prawidłowo - wiem, że z tym ciężko, ale poproś członków rodziny, aby przestrzegali ustalone przez Ciebie zasady. Zawsze - niezależnie od sytuacji. Wtedy pies nie ma mętliku w głowie Wink.

pinekazm napisał:
tyska a co do tych zabaw to mialas racje zignorowalem go kilka razy i teraz gdy wchodze do kotlowni i wolam czy chce sie bawic jesli oczywiscie nie spi natychmiast podbiega i macha ogonem jednak to dopiero poczatek Smile

Cieszę się razem z Tobą. Ważne to cieszyć nawet z tydch najdrobniejszych kroczków, osiągnięć.

pinekazm napisał:
bede zadawal pytania jesli czegos nie bede wiedzial

Kto pyta, nie błądzi, więc pytaj śmiało - postaram się pomóc.

pinekazm napisał:
oraz dzilil sie swoimi spostrzerzeniami Smile

Bardzo chętnie będę słuchała Twojego punktu widzenia, gdyż lubię jak ktoś dzieli się swoimi spostrzeżeniami - każdy patrzy z innej perspektywy na problem, zagadnienie. =)

Życzę więcej osiągnięć i czekam na galerię Twojego pieska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o psach rasy Husky Strona Główna -> Szczeniaki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin