Forum Forum o psach rasy  Husky  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

uciekinier.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o psach rasy Husky Strona Główna -> Tresura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hadrit
Admin
Admin



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieliczka

PostWysłany: Wto 23:05, 18 Sty 2011    Temat postu:

Witam Sad

Mam pytanie co mam zrobić? Bo mój Husky dzisiaj rozerwał siatkę i uciekł, złapałem go.. siatkę naprawiłem i ponownie uciekł...Sad Pomocy? Sad jak go tego od uczyć..??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
teufel




Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachodniopomrskie

PostWysłany: Wto 23:26, 18 Sty 2011    Temat postu:

Ja na szczęście nie mam takich problemów z hasiorką moją. Raz mi tylko zwiała, spłoszona, ale i tak tylko jakieś 200m dalej. Może nie trzyma się mojej nogi, ale jak biega luzem to i tak daleko nie odbiega. I patrzy czy jestem. Przybiega na zawołanie, choć nie za pierwszym razem. Ale ćwiczymy to i powoli widać efekty Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grzechotniczek
Mod
Mod



Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolnośląskie

PostWysłany: Wto 23:31, 18 Sty 2011    Temat postu:

No musisz go uczyć i pokazać że nie może uciekać. Wymyśla jakąś karę czy coś i pies po kilku razach na pewno zrozumie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hadrit
Admin
Admin



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieliczka

PostWysłany: Wto 23:55, 18 Sty 2011    Temat postu:

ale jaką karę? ja nie wiem co ja mam robić?Sad bo go nawet wypuścić nie moge:( bo odrazu zwieje:(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anka
Admin
Admin



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:34, 19 Sty 2011    Temat postu:

grzechotniczek napisał:
No musisz go uczyć i pokazać że nie może uciekać. Wymyśla jakąś karę czy coś i pies po kilku razach na pewno zrozumie Smile


1. PSA SIĘ NIE BIJE!
2. Psa należy tak zabezpieczyć, żeby nie uciekał.
3. Ta rasa ma skłonność do ucieczek.
4. Zmęczony pies nie będzie się tak chętnie wyrywał "na miasto"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
małgoo_rz




Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: :)

PostWysłany: Śro 12:19, 19 Sty 2011    Temat postu: D.E.M.O.N

Witam

Ja z moim demonem mam problem od jakis 6 miesiecy albo i lepiej. obecnie ma podad 1,5 roku. Na poczatku zaczeło sie od ucieczek. a jak juz uciekl nie bylo bata zeby wrocił sam. . . nie mieszkam w miescie ale na uboczu. Jako ogrodzenie mam zwykla siatke na poczatku zaczal podkopywac dziury a potem juz bylo tylko gorzej. na spacery chodzil chetnie. kazdy sie nim zachwycał byl przez kazdego głaskany i wychwalany przez co nauczyl sie skakac na kazdego, nie w celu zrobienia krzywdy bo dla kazdego jest mily ugryzc w zyciu nigdy nie gryzl ale w czasie spaceru potrafil na kogos dwoma lapami skoczyc oczywiscie w celu zeby sie nim ''zachwycac''. dostawal klapsy bo ktos wiadomo mogl sie wystraszyc i to nawet pomoglo. pozniej znow na spacerach zaczal ineresowac sie innymi psami spacer to byl koszmar;/ ten pies ma w sobie ogrom sily a ja jako drobna kobieta mialam problemy z utrzymaniem go wiec musiaialam wybierac bardziej wyludnione tereny, ale bylo coraz gorzej. Sad ten pies ma w sobie tyle sily ze potrafil przegryzac metalowe ogrodzenie... z mojego ogrodzenia juz malo co zostalo byle by uciekl. to nie jest zbyt bezpieczne poniewaz nie raz w srodku nocy musialam wyjsc i szukac go po wsi. tym bardziej ze nie daleko jest trasa ruchliwa w strone krk Sad i wystarcz sekunda zeby mu sie krzywda stala. a przygode z drobiem tez juz mial.... potrafil zadusic sasiadce 4 kury... dusil i zostawial... a ja musialam pokrywac koszty jego wyczynow. kury uciekly poza gospodarstwo wiec o tyle dobrze ze nie wtargnal na ich posesje... obecnie nie mieszkam z rodzicami a on tam wlasnie przebywa. chce go zabrac do siebie a tutaj tez ogrodzenie byl by w stanie bez problemu zniszczyc ... i juz sama nie wiem co mam robic Sad Sad Sad najgorsze to ze juz nic na niego nie działa, zastanawialam sie nad zapisaniem go do trenera ale to sa ogromne koszty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yoga
Mod
Mod



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Śro 12:38, 19 Sty 2011    Temat postu:

Kara nie zawsze rowna sie bicie..

Moze poprostu uwiazac go na lince na podworku jesli zacznie uciekac ... ja tak robilam z moim Lizakiem...

Bo Mistyk nie ma ucieczki w ,,genie,, ostatnio sie zagalopowala i w nocy pobiega za jakims stworzonkiem.. Postanowilam ze nie bede za nia biegac i spokojnie poszlam w strone w ktora pobiegla.. gdy zorientowala sie ze jest sama usiadla na placu zabaw i wyla tak glosno ze uslyszalam ja spod domu gdy do niej dotarlam przybiegla do mnie i tak sie cieszyla ze az sie posikala.. od tamtej pory ma kare i nie odchodzi na 10metrow.. nie wiem co bedzie jak znow cos zobaczy ale narazie widze ze nawet przechodzacy pies nie jest dla niej tak atrakcyjny by za nim pobiec...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
małgoo_rz




Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: :)

PostWysłany: Śro 14:44, 19 Sty 2011    Temat postu:

na mojego Demona nic juz nie dziala.... on ma swoj swiat a kare potraktuje powaznie na ok 10 minut. Nie jest to czystej krwi husky a w dodatku jedno oko ma blekitne a drugie czarne. Slyszalam ze psy mieszane jest trudniej wychowac ale mysle ze to tez jest moj blad poniewaz dawalam mu zbyt duzo luzu jak byl malym szczeniakiem. w tamty roku w upaly zachorowal ciezko wydałam kupe kasy na weterynarza ale sie oplacalo bo na szczescie wyszedl z tego, potem siersc zaczela mu calkowicie wypadac sadze ze po zastrzykach i kroplowkach tak sie wlasnie stalo. . . jego siersc latala po calym ogrodzie jak tylko go czesalam . a patent z linka tez juz byl. przeciagnieta byla przez cala dlugosc ogrodu a ogrod mam spory wiec mial duzo bardzo duzo swobody. jeen koniec byl obwiazany wokol drzewa a drugi byl wkrecony specjalnym wkretem gleboko w mur domu. ale oczywiscie ten pies ma taka sile ze najpierw urywal kolka metalowe na tej lince a potem potrafil wyciagnac z muru wkret o dlugosci ok 25cm... ja nie wiem skad ten pies ma tyle sily..... myslalam ostatnio nad kupnem drugiego pieska tej rasy tylko suczke i byc moze wtedy sie uspokoi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yoga
Mod
Mod



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Śro 17:12, 19 Sty 2011    Temat postu:

Wyjsciem z sytuacji nie jest wcale kupno kolejnego psa.. nawet suczki bo to go uspokoi tylko wtedy go bedzie miala ciaczke a tak to zapewne zaczna uciekac razem...
Dwa husky dwa razy wiecej problemu..
My wyprowadzamy sie za niedlugo na wieksze mieszkanie i bedziemy kupowac jakiegos przyjaciela dla Mistyk z ktorym bedzie mogla bawic sie na spacerach.. a czy to bedzie husky to sie zobaczy ale moj maz przestal byc zwolennikiem tej rasy gdy Miss zaczela go gryzc..
Przyprowadzilam wiec mojego kundelka ale niestety nic to nie dalo i zazdrosc Mistyk narastala zaczelismy wiec inaczej z nia postepowac i widac efekty..

To ze pies ma tyle sily w to nie watpie.. husky w koncu byly do tego hodowane ,,...male,szybkie, zwinne i silne...,,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ty$ka
Mod
Mod



Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:31, 19 Sty 2011    Temat postu: Re: D.E.M.O.N

małgoo_rz napisał:
Witam

Witamy na forum Wink.

małgoo_rz napisał:
Ja z moim demonem mam problem od jakis 6 miesiecy albo i lepiej. obecnie ma podad 1,5 roku. Na poczatku zaczeło sie od ucieczek. a jak juz uciekl nie bylo bata zeby wrocił sam. . . nie mieszkam w miescie ale na uboczu. Jako ogrodzenie mam zwykla siatke na poczatku zaczal podkopywac dziury a potem juz bylo tylko gorzej.

Pierwsze co się rzuca w oczy to fakt, że jako ogrodzenie jest siatka. Dla husky to jest nijak ogrodzenie. Pies ucieka, kopie doły gdy się najnormalniej w świecie nudzi. Opisz mi proszę jego plan dnia. Ile ma spacerów dziennie? Ile trwają te spacery? Jak wyglądają (niuchanie, sprawdzanie otoczenia, nauka sztuczek, zabawy z psami)? Ile ma treningów w tygodniu (czyli ciągnięcie czegoś/kogoś/bieganie z obciążeniem - jakim?) Czy ma kontakt z psami? Czy ma jakieś zajęcia?
Dla mnie pies jest niewybiegany, niewymęczony...
Prawda jest taka, że jeśli psu niczego nie brakuje to NIE ucieknie. Wyjątkiem jest suka z cieczką lub samiec, który cieczkę wyczuje.

małgoo_rz napisał:
na spacery chodzil chetnie. kazdy sie nim zachwycał byl przez kazdego głaskany i wychwalany przez co nauczyl sie skakac na kazdego, nie w celu zrobienia krzywdy bo dla kazdego jest mily ugryzc w zyciu nigdy nie gryzl ale w czasie spaceru potrafil na kogos dwoma lapami skoczyc oczywiscie w celu zeby sie nim ''zachwycac''.

A teraz nie chodzi chętnie na spacery czy nie chodzi wcale? Sam się skakania nie nauczył. To Ty go nauczyłaś, że tak może Wink. Proponuję więcej zajęć z nim, więcej ruchu. Naucz go, że nie może skakać na ludzi. Po prostu ma ich omijać ignorując.
Skakanie na ludzi nigdy nie jest pocieszne. Zwłaszcza gdy na dworze jest słota i pies ma łapy w błocie. Podbieganie do każdego człowieka niekoniecznie musi oznaczać, że pies się cieszy. Równie dobrze może oznaczać, że pies wcale nie czuje się pewnie i stara się sprawdzić po swojemu, kto się do niego zbliża. Przede wszystkim piesek powinien być na smyczy w miejscach publicznych, żeby nie utrwalać niepożądanego nawyku. Po drugie - naucz go opanowania emocji nagradzając grzeczny "siad" w obecności przechodzących ludzi. Możesz w tym celu wybrać się specjalnie w miejsce publiczne, gdzie będziesz mogła poćwiczyć. Zacznij od takiej odległości od przechodzących ludzi, która jest komfortowa dla psa. Jeśli Demon grzecznie siedzi widząc przechodzących ludzi - nagradzaj go. Gdy człowiek was mija - skończ nagradzanie. W ten sposób utrwalasz w psie dobry nawyk siedzenia na widok podchodzącego człowieka. Na naukę nigdy nie jest za późno.

ETAPY NAUKI:
Warto zacząć ćwiczyć przywitanie z obcymi (najpierw nie obcymi) - podchodzisz do ludzi, jeśli pies zachowuje się dobrze, to nagradzasz, jeśli nie, cofasz się: tzn. najpierw może to wyglądać tak, że podchodzisz do obcych na odległość kilku metrów, wydajesz komendę 'siad' i chwalisz psa. Stopniowo zmniejszasz dystans (jeśli pies się nie wyrywa - jeśli się wyrywa, wracasz do poprzedniego dystansu), aż dochodzisz do momentu, kiedy pomocnik może psa swobodnie pogłaskac, a pies dalej spokojnie siedzi.
PAMIĘTAJ O NAGRADZANIU. Pies siedzi dobrze, podtrzymujesz pozycję przez smakołyki i nagradzanie delikatnym (dlatego, że chcemy, zeby pies był spokojny, więc sami go nie pobudzajmy zbyt energicznym głaskaniem).


małgoo_rz napisał:
dostawal klapsy bo ktos wiadomo mogl sie wystraszyc i to nawet pomoglo.

Psa się nie bije!
"Tam, gdzie kończy się wiedza, tam zaczyna się przemoc". Mam pytanie, skoro pomagało czy utrwalałaś to zachowanie w jakiś sposób? Nagradzałaś go za spokojne zachowanie przy ludziach? Dawałaś smaczka, chwaliłaś w niebogłosy, bawiłaś się z nim, robiłaś cokolwiek, aby wiedział, że ignorowanie ludzi się opłaca?
Ja bym przede wszystkim nie dopuszczała do takiego zachowania, że pies skacze. Kiedy widzisz, że ma takie plany to odwróć jej uwagę, wtedy rzuć patyk, powiedziała "Siad" zanim skoczy i jak siądzie, nagroda. Pies widząc, że o wiele lepsze jest siadanie niż skakanie (bo po klepnięciu jest nagroda, a po skakaniu słowna reprymenda), będzie siadać Wink.


małgoo_rz napisał:
pozniej znow na spacerach zaczal ineresowac sie innymi psami spacer to byl koszmar;/ ten pies ma w sobie ogrom sily a ja jako drobna kobieta mialam problemy z utrzymaniem go wiec musiaialam wybierac bardziej wyludnione tereny, ale bylo coraz gorzej.

I to jest błąd. Chcesz, żeby pies był agresywny w stosunku do psów? Uniemożliwiając kontakty z nimi, sprawiasz że pies nie ma możliwości zabaw, nauki życia w psim świecie, zanikają CSy i pies zaczyna być agresywny Rolling Eyes.
Wybiegaj psa, to podstawa!



małgoo_rz napisał:
Sad ten pies ma w sobie tyle sily ze potrafil przegryzac metalowe ogrodzenie... z mojego ogrodzenia juz malo co zostalo byle by uciekl. to nie jest zbyt bezpieczne poniewaz nie raz w srodku nocy musialam wyjsc i szukac go po wsi. tym bardziej ze nie daleko jest trasa ruchliwa w strone krk Sad i wystarcz sekunda zeby mu sie krzywda stala.

Jedynym sposobem jest trzymanie psa w solidnym kojcu z wybetonowaną podłodą i zadaszeniem. Wtedy pies sie nie podkopie i nie przejdzie górą. Dodatkowo codziennie kilku godzinny spacer, zabawa na posesji, nauka sztuczek lub inne zabawy, które wymęczą psychicznie psiaka or oraz codziennie bieganie z psem. I na końcu to od czego powinnam była zacząc kurs posłuszeństwa , na pewno nie uczyni z syberiana onka, ale nauczy własciciela jak pracowac z psem i dzieki temu będzie mozna od młodzieniaszka zacząc co nieco egzekwowac.


małgoo_rz napisał:
a przygode z drobiem tez juz mial.... potrafil zadusic sasiadce 4 kury... dusil i zostawial... a ja musialam pokrywac koszty jego wyczynow. kury uciekly poza gospodarstwo wiec o tyle dobrze ze nie wtargnal na ich posesje... obecnie nie mieszkam z rodzicami a on tam wlasnie przebywa. chce go zabrac do siebie a tutaj tez ogrodzenie byl by w stanie bez problemu zniszczyc ... i juz sama nie wiem co mam robic Sad Sad Sad najgorsze to ze juz nic na niego nie działa, zastanawialam sie nad zapisaniem go do trenera ale to sa ogromne koszty


Są dwie możliwości- albo ruch i praca, albo szukasz na już lepszego domu dla psa. Na już, póki jest młoda, im później, tym trudniej.

Owszem, psy zaprzęgowe są uparte, krnąbrne i mają bardzo silny instynkt łowiecki, ale do licha nie jest niemożliwe nauczenie takiego psa nieatakowania innych zwierząt.
Przy czym uważam, że i tak stracony został najlepszy okres, czyli szczenięctwo, kiedy można było nauczyć psiaka, że kury i koty to członkowie rodziny a nie pokarm...

Dobra, a teraz jesli masz ochotę pracowac z psiakiem, to- zacznij od wybiegania go. Solidnie. Po drugie, Twoja w tym głowa, żeby nie miał mozliwości dopaść żadnej kury, bo w ten sposób sam się nagradza i utrwala sobie takie zachowanie. Trudno, zamykaj go, prowadź na smyczy itd. Po trzecie- ty masz być atrakcyjniejsza od jakichkolwiek kur czy kotów to raz, a dwa, on musi się dowiedzieć że ganianie jest niemile widziane. I nie po fakcie (czyli- nie drzesz się nad psem który już udusił kure) tylko od razu. Ćwicz na długiej lince treningowej przywołanie- ma być bezwzględne, a linka poza tym pozwoli ci od razu zapobiec gonieniu za kurą. I nagradzaj każdy objaw posłuszeństwa Smile

Pies nie ma prawa być luzem. Nie puszczasz go samego, a na spacery nawet po ogrodzie wychodzisz na lince treningowej, takiej 15 metrów. I ta linka ciągnie się za psem ale masz ją w łapce. W ten sposób pies czuje się wolny, ale jeśli zacznie np gonić za kurą albo uciekać, to go możesz natychmiast powstrzymać- w ten sposób nie pozwalasz na działanie, które dla psa samo w sobie jest nagrodą. Nagrodą- bo uciecha z pogonienia/uduszenia kury jest dla psa bodźcem pozytywnie motywującym=nagrodą. I ta nagroda przeważa nad karą=twoim niezadowoleniem. A jak nie dojdzie do samonagrodzenia, pies zostanie powstrzymany i NATYCHMIAST dostanie opiernicz, to już się nie opłaca. Równocześnie trenuj komendę "do mnie"- bardzo mocno nagradzając jej wykonanie (w zależnosci od preferencji psa-ekstra smakołykiem, wylewną pieszczotą, czy np zabawą sznurem lub piłeczką). A potem łączysz oba elementy- i w efekcie możesz nawet uwarunkować psa tak, że na widok kury/kota/xxx będzie leciał do ciebie po nagrodę.


małgoo_rz napisał:
na mojego Demona nic juz nie dziala.... on ma swoj swiat a kare potraktuje powaznie na ok 10 minut.

Bo - z tego piszesz - nie umiesz go uczyć. Nie umiesz wychować psa i to nie wina psiaka, że jest tak a nie inaczej...


małgoo_rz napisał:
Nie jest to czystej krwi husky a w dodatku jedno oko ma blekitne a drugie czarne. Slyszalam ze psy mieszane jest trudniej wychowac ale mysle ze to tez jest moj blad poniewaz dawalam mu zbyt duzo luzu jak byl malym szczeniakiem.

Mieszaniec, rodowodowy - w tym wypadku nie ma nic do rzeczy. To Twój błąd, że nie umiesz psa wychować.


małgoo_rz napisał:
w tamty roku w upaly zachorowal ciezko wydałam kupe kasy na weterynarza ale sie oplacalo bo na szczescie wyszedl z tego, potem siersc zaczela mu calkowicie wypadac sadze ze po zastrzykach i kroplowkach tak sie wlasnie stalo. . .

Dlatego zawsze odradzam zakup psa z pseudo. Jak chcesz husky to kupuj husky z rodkiem, bo kupując bez - kupujesz kundelka.


małgoo_rz napisał:
jego siersc latala po calym ogrodzie jak tylko go czesalam .

Taka rasa Rolling Eyes


małgoo_rz napisał:
a patent z linka tez juz byl. przeciagnieta byla przez cala dlugosc ogrodu a ogrod mam spory wiec mial duzo bardzo duzo swobody. jeen koniec byl obwiazany wokol drzewa a drugi byl wkrecony specjalnym wkretem gleboko w mur domu. ale oczywiscie ten pies ma taka sile ze najpierw urywal kolka metalowe na tej lince a potem potrafil wyciagnac z muru wkret o dlugosci ok 25cm...

PIES JEST NIEWYBIEGANY!!!!! Jeżeli nic nie robisz z nim, nic dziwnego że spierdziela z podwórka, też był zwiewała...

małgoo_rz napisał:
ja nie wiem skad ten pies ma tyle sily.....

Taka rasa!
Trzeba było najpierw cokolwiek dowiedzieć się o tej rasie i o wychowaniu psa. Husky nie są psami, które nadają się do biegania samopas po podwórku (jeżeli te nie ma podmurówki oraz płotu 2m), bo prędzej czy później zwieją z nudów i braku pracy. Poza tym są uparte, potrafią polować na np.zające, myszy i ciężko je tego oduczyć. Mają skłonności do ucieczek, ale niestety rasa cierpi, bo są teraz modne... Mnóstwo husky widzę w moim mieście, gdzie ludzie je trzymają w małych klitkach i wyprowadzają na siku. W takich warunkach husky niszczą, wyją, uciekają itd., a później ludzie się ich pozbywają...

Pierwsze co to bym radziła szkolenie posłuszeństwa (pozytywne zaznaczam), agility albo inne absorbujące ćwiczenia. W szkoleniu problemem jest to, ze husky ciężko się skupiają i w ośrodku szkoleniowym na dworze bardziej będą skupiały się na ganianiu ptaków niż na wykonywaniu poleceń.

Moim zdaniem jest to trudna rasa dla kogoś kto kompletnie nie zna się na wychowaniu psa. Może rzeczywiście oddaj psa do kogoś, kto zna się na rasie i zapewni mu odpowiednie ćwiczenia np. ciąganie sanek, długie przejażdżki rowerem, agility i zna potrzeby tej rasy.

małgoo_rz napisał:
myslalam ostatnio nad kupnem drugiego pieska tej rasy tylko suczke i byc moze wtedy sie uspokoi...

Taaa... i będą z tego śliczne szczeniaczki Rolling Eyes. Ty nawet nie iwesz ile tych psów siedzi w schronie. Nie kupuj drugiego psa skoro tym się nie zajmujesz odpowiednio!
Poczytaj o rasie tutaj:
http://siberianhusky24s.fora.pl/
tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

a o szkoleniu tu:
http://www.szkoleniepsow.fora.pl/

Bo popełniasz takie błędu, takie rzeczy wpisujesz, że mi się aż płakać chce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hadrit
Admin
Admin



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieliczka

PostWysłany: Śro 23:28, 19 Sty 2011    Temat postu:

no to właśnie mój też przegryzł siatkę metalową...Sad tylko jak on to zrobił; /

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
małgoo_rz




Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: :)

PostWysłany: Czw 8:32, 20 Sty 2011    Temat postu:

Droga Ty$ka

Na temat haszczakow na internecie moge sobie wiele poczytac:) ale moze najpierw zacznijmy od tego ze kazdy z tych psow ma swoj indywidualny charakter. Pies ma w domu bardzo dobrze niczego mu nie brakuje meczacych spacerow ma dziennie trzy razy z samego rana (własnie wrocillismy) po obiedzie i wieczorem nie liczac przechdzek ze mna do sklepu i innych dodtkowych wypadow. A to ze ten pies kombinuje z ogrodzeniem czy poprostu poradzil sobie z kawalkiem metalu w murku o nie jest wina tego ze on sie nie wyszalal czy mu czegos brkuje tylko poprostu te psy czerpia radosc z wysilku to maja juz we krwi a puscic luzem samych sobie i ograniczac im wolnosc nie wolno tak samo wiekszosc z nich wykazuje instynkt łowiecki co tez jest wynikajace z jego OSOBISTEGO CHARAKTERU a nie winy włsciciela, kazdy pies zwlaszcz husky nie zawsze ma ochote wykonac to o co prosi lub czego wlasciciel zabrania i to jest zrozumiale . Poza tym te psy potrfia człowieka zaskoczyc swoim zachowaniem a moj demon jak by nie patrzyl to jescze ''gowniarz'' jest bo ma ok 2 lat a to mało jak na psa wiec szaleje dalej. Mam tez innego psa do towarzystwa jak siedzi sam na ogrodzie poniewaz posiadam takze jamnika ktory po niekad sam go uczy ''wychowania'' jak mowie ''demon zostaw'' on nie poslucha akurat to podchodzi i go gryzie po nogach bo wyzej niestety nie dostanie. I demon spokoj Razz on tak samo mimo ze jest psem wiekszym wie ze jamnik jest starszy stazem i czuje przed nim respekt.moze nawet ze zwgledu na to ze to sunia i sobie poprostu nie pozwala;p ona ma dostep do jego miski a on do jej nie Smile

Te psy juz takie sa z charakteru i to jak sie zachowuje nie musi wynikac ze zlego wychowania.


No a niestety czasami mozna trafic na naprawde upartego psa. i wiem ze latwo jest napisac zrob to to to i to bo ty jestes zla wlascicielka. Ale ja wiem o tym doskonale czego te psy potrzebuja bo ja mysle ze nie tylko psa rasy husky trzeba miec obeznanego przez zakupem tylko tu akurat sadze ze kazdego psa. nie wazne czy rasoway czy z rodowodem kazdy pies ma swoje uczucia swoj charakter i z takim charakterem sie juz rodzi a my mozemy ewentualni troszke go przypilic. ale jezeli jakiemus psu cos sie podoba to juz tak zostanie, tym bardziej ze husky sa uparte a moj Demon co juz sama ksywa mowi zwlaszcza. Kapiel nigdy mu sie nie podobala i zawsze mialam i bede miec z tym problemy tym bardziej ze to spory pies a innemu psu sie tez nie podoba ale temu ulega a znow inny pies to lubi. poza tym sadze ze charakter psa poniekad tez trzeba uszanowac bo to nie jest nasza osobista maszyna do tresury. i nie zawsze musi byc taki jak nam sie marzy dajmy jemu troszke swobody oczywiscie nie przeginajac. moj ju taki jest no i bede musiala sobie poradzic z tym skoro go mam i bede miec. my chcemy zeby inni nas akceptowali takimi jacy jestesmy i nie chcemy niektorych cech w sobie zmieniac wiec ja jestem tego zdania ze wybor psa tez trzeba uszanowac bo one tez maja swoj rozum i uczucia. ale to jest moje osobiste zdanie i na ten temat nie ma co dyskutowac Smile


I jescze cos Smile nie wieze ze ty nigdy swojemu psu za nic nie dalas klapsa ;p nikt tu nie mowi o jakiejs przemocy juz bez przesady ;/ to ze pies dostanie to on tak bardzo nawet nie odczuje jak bylas mala tez po dupie nie raz napewno dostalas i poskutkowalo? mysle ze dalo ci to cos do myslenia skoro do niektorych psow od razu nie dociera słowo ''nie wolno'' lub ''zostaw'' . To byc moze zrozumie ale po jednym czy dwoch lekkich klapsach.

a to ze pies nie lubi innych psow to nie oznaka braku kontaktu z nimi. on chce sie wlasnie bawic ale okazuje to w dziwny sposob. Ma sasiad trzy owczarki niemieckie zyje w zgodzie do mlych psow tez mimo ze te sa najbardziej cwane a przyjdzie co do czego to uciekaja Razz a do mojego jamnika tez nie ma zadnych objekcji.


Co do skakania na innych to jak ci czasem ktos zza rogu wyjdzie to nawet nie zdazysz nic zrobic jak widze z daleka ze ktos idzie to wtedy skracam mu smyczke i mowie rownaj i idzie. jak cie z zaskoczenia wezmie to nawet ''a'' nie powiesz. a ja to rozumiem w pelni ze ktos moze sie przestraszyc obcy bo na osiedlu to juz go kazdy zna wiec z tym nie ma problemu.






hadrit napisał:
no to właśnie mój też przegryzł siatkę metalową...Sad tylko jak on to zrobił; /


nie boj nic te psy z wszystkim sobie poradza:) Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anka
Admin
Admin



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:40, 20 Sty 2011    Temat postu:

Małgoo_rz - po pierwsze - witaj na forum...

Po drugie - korzystaj z opcji "edytuj", a nie pisz posta pod postem...

Po trzecie - przyszłaś szukać pomocy, czy pocieszenia?
Bo znam Tyśkę nie od dziś i dziewczyna wie co mówi...


Kupowanie drugiego psa, po to, żeby pierwszy się hmmm... uspokoił? nauczył czegoś od niego?... miał towarzysza?... to dla mnie niedopuszczalne...
Skoro nie poradziłaś sobie z jednym, nie poradzisz sobie z drugim...


Cytat:
puscic luzem samych sobie i ograniczac im wolnosc nie wolno tak samo wiekszosc z nich wykazuje instynkt łowiecki co tez jest wynikajace z jego OSOBISTEGO CHARAKTERU a nie winy włsciciela,


Bzdura... Mój biega luzem i przychodzi jak go wołam...
To nie zasługa jego charakteru, tylko naszej współpracy...

Cytat:
To byc moze zrozumie ale po jednym czy dwoch lekkich klapsach.


Ciebie też mam sprać, bo nie rozumiesz tego, że psa się nie bije? Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anka dnia Czw 12:47, 20 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
małgoo_rz




Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: :)

PostWysłany: Czw 15:13, 20 Sty 2011    Temat postu:

po pierwsze mam prawo sie nie znac bo na forum jestem nowa. po drugie prosze cie nie ucinaj zdania tylko pisz juz calosc nie napisalam ze psa bije przeczytaj sobie uwaznie. Smile po drugie moge miec nawet 15 psow bo sadze ze radze sobie z nimi bdb. niczego mu nie brakuje i ma wszytsko czego taki pies potrzebuje Smile nie mowie ze twoja kolezanka sie nie zna. byc moze. ale jezeli dokladnie nie zna mojej i jego sytuacji i pisze raz drugi i pietnasty ze psu niczego nie brakuje i to nie jest wina tego ze mu czegos brakuje to nie wiem po co wkolo to drazyc:)

Pozdrawiam ;p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
teufel




Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachodniopomrskie

PostWysłany: Czw 15:27, 20 Sty 2011    Temat postu:

Małgoo_rz nie denerwuj się, czasami słowa krytyki ze strony innych są potrzebne, bo one dają do myślenia Smile Ja już się przekonałam, że ludzie tu chcą pomagać i zależy im na dobru psów.

To prawda, że każdy pies ma własny indywidualny charakter, jedne są bardzo uparte inne wcale, jedne są krnąbrne inne wcale. Ale każdego psa da się wychować, na każdego trzeba znaleźć tylko inny sposób, ale zachowując jakieś podstawy tresury. Wszystko zależy od właściciela. Musi być gotowy poświęcić zwierzęciu dużo czasu. W końcu jak się człowiek uprze to i kota wytresuje Wink

Może zacznij od podstaw? Nie wiem, czy Twój pies zna podstawowe komendy? Siad, leżeć, zostań? Jeśli nie, to proponuję zacząć od tego. Komendy "do nogi" najlepiej zacząć uczyć jaki pies opanuje "zostań". Ja tak przynajmniej uważam.

A jeśli nie wiesz jak to zrobić, to zapytaj, jestem pewna, ze forumowicze chętnie Ci podpowiedzą Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o psach rasy Husky Strona Główna -> Tresura Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin